Aż 70 proc. specjalistów z sektora finansowego uważa, że w pięcioletniej perspektywie dyrektorzy ds. zrównoważonego rozwoju będą pełnili kluczową rolę w dążeniu do osiągnięcia celów ESG, czyli z zakresu ochrony środowiska, czynników społecznych i ładu korporacyjnego. Jak wynika z raportu “The future of the Chief Sustainability Officer. Sense-maker in chief”, przygotowanego przez firmę doradczą Deloitte, najczęściej wskazywanym celem działania Chief Sustainability Officer, czyli CSO, jest skuteczne przeprowadzenie zmian w zakresie modelu biznesowego danej organizacji.
Badanie przeprowadzone przez firmę Deloitte i Institute of International Finance miało za zadanie określić, w jaki sposób instytucje świadczące usługi finansowe mierzą się z problemami dotyczącymi zagadnień ESG, a także, w jaki sposób postrzegają rolę dyrektorów ds. zrównoważonego rozwoju.
– Wynik naszego badania potwierdził, że instytucje finansowe, które wyznaczyły w swoich strukturach funkcję Chief Sustainability Officer, podejmując tym samym wyzwanie związane z zagrożeniami środowiskowymi i zrównoważonym rozwojem, i zapewniły mu silne poparcie zwierzchników oraz strategiczny zakres obowiązków, zaczęły dostrzegać płynące z tego korzyści – mówi Irena Pichola, partner, lider zespołu ds. zrównoważonego rozwoju w Polsce i Europie Środkowej, Deloitte.
W świecie, w którym tempo, zakres i złożoność zachodzących zmian mogą zagrozić sprawnemu funkcjonowaniu wielu firm i wytrącić je z torów, istnieje pilna potrzeba wsparcia ze strony zarządzających, którzy zadbają o sens działania swoich instytucji (sense-maker in chief). Powinni oni móc efektywnie wytłumaczyć palące problemy, zmobilizować swoich współpracowników i zaaranżować wprowadzenie adekwatnych zmian.
Prawie jedna trzecia respondentów badania Deloitte dostrzega tę potrzebę, ale w ich firmach jeszcze takie stanowisko się nie pojawiło. Mimo to, 5 proc. ankietowanych uważa, że stworzenie funkcji CSO nie jest konieczne, a 14 proc. wskazuje na niechęć zarządu do takiej inicjatywy. Co piąty mówi, że taka rola już jest włączona w strukturę ich firmy i tyle samo, że za te zagadnienia jest już odpowiedzialna inna osoba z zarządu.
Kiedy potrzebny jest CSO?
Eksperci Deloitte wskazują w raporcie, że w działalności przedsiębiorstw może dojść do trzech momentów zwrotnych, w których wyznaczenie dyrektora ds. zrównoważonego rozwoju jest dla nich niezbędne.
Po pierwsze, gdy tempo zmian zachodzących w zewnętrznym otoczeniu biznesowym przewyższa możliwość dostosowania się do nich wewnątrz organizacji. Ekspert, wspomagający firmę w zdefiniowaniu kluczowych celów, pozwoli jej efektywnie przeprowadzić transformację, a nawet przewidzieć kierunek przyszłych zmian. Po drugie, gdy organizacja nie prowadziła działań w zakresie zrównoważonego rozwoju i nie posiada wystarczających kompetencji w tej dziedzinie, a ma świadomość, że interesariusze właśnie tego od niej oczekują. Po trzecie, gdy firma rozpoznaje zagrożenia w zakresie ESG i uznaje ich zaadresowanie za strategiczne dla swojego funkcjonowania.
– Dyrektor ds. zrównoważonego rozwoju zajmuje centralną pozycję w strukturach firmy nie dlatego, że jest bezpośrednio odpowiedzialny za wszystkie wysiłki podejmowane w tym zakresie. Przy tej skali niezbędnych zmian potrzebny jest dyrektor wyższego szczebla, który będzie miał za zadanie kształcić współpracowników, inicjować transformację i łączyć wszystkie niezbędne elementy tej skomplikowanej układanki, a także koordynować i inicjować współpracę multidyscyplinarnych zespołów odpowiedzialnych za wdrażanie realnej zmiany w firmie – mówi Katarzyna Średzińska, manager, zespół ds. zrównoważonego rozwoju w Polsce i Europie Środkowej, Deloitte.
Obszar działania CSO
Szczegółowy zakres obowiązków dyrektorów ds. zrównoważonego rozwoju różni się w zależności od rodzaju przedsiębiorstwa, w którym pracują, a także np. od sektora gospodarki, w którym działa firma. Tak ogólne podejście oznacza, że funkcja ta w rzeczywistości jest różnie nazywana, wiąże się ze zróżnicowanymi zadaniami i zmienną odpowiedzialnością.
Ankieta Deloitte wskazała jednak trzy główne obszary, którymi CSO się zajmują. Są to: ocena i analiza zmieniających się warunków, w których funkcjonuje firma i ich skuteczne wyjaśnienie wewnątrz organizacji; pomoc w adekwatnym przekonfigurowaniu strategii biznesowej przedsiębiorstwa; i wreszcie – zapewnienie świadomego i przemyślanego przywództwa, umożliwiającego skuteczną współpracę wielu działów, a także ich efektywne zaangażowanie i kształcenie.
Wyniki badania pokazują też, że istnieje konsensus co do celów, jakie CSO usiłują osiągnąć. Respondenci najczęściej, w prawie 70 proc. przypadków, na pierwszym miejscu wskazywali, że jest to przeprowadzenie zmian w zakresie modelu biznesowego danej organizacji.
CSO dzisiaj i w przyszłości
Od profesjonalistów zajmujących stanowiska dyrektorów ds. zrównoważonego rozwoju wymaga się posiadania szeregu technicznych i menadżerskich umiejętności, wśród których najczęściej wymieniane są kompetencje w zakresie: strategii, wywierania wpływu, podnoszenia świadomości i ukazywania wymiernych konsekwencji zagadnień z zakresu ESG dla pracowników ich firmy.
Zdaniem ekspertów Deloitte CSO powinni doskonale nawiązywać relacje i współpracować z wszystkimi zaangażowanymi w funkcjonowanie biznesu. Niezbędna jest też znajomość struktury organizacyjnej, a także doskonałe zorientowanie w specyfice oferty firmy.
W zależności od przedsiębiorstwa i konkretnych zadań, CSO mogą przyjmować różne style pracy: agitatora, który podważa istniejące zasady i namawia do zmian, wykonawcy, który obejmuje przywództwo w dążeniu do wyznaczonych celów, moderatora, który stara się godzić często sprzeczne interesy lub asystenta, który usprawnia zachodzące procesy. Najlepiej jednak jest, gdy potrafią zrównoważyć podejście i dostosowywać do konkretnej sytuacji. Do tego dochodzą oczywiście zdolności komunikacyjne i organizacyjne.
Pozycja w strukturach firm i skuteczność działania dyrektorów ds. zrównoważonego rozwoju w dużej mierze zależy od tego, komu podlegają. 32 proc. respondentów badania raportuje do prezesów firm, druga najpopularniejsza ścieżka (13 proc.) prowadzi do szefów działów komunikacji lub marketingu, a po 9 proc. badanych wskazało szefa HR i zarządzającego strategią. Jak wynika z raportu, część CSO podkreślała, że niezwykle ważna jest też dobra bezpośrednia relacja z prezesem – szczególnie mocno zaangażowanym w kwestie społecznej odpowiedzialności, nawet z pominięciem oficjalnych zależności służbowych.
99 proc. badanych, niezależnie od kraju, rodzaju zespołu czy konkretnej funkcji, przewiduje w ciągu najbliższych dwóch lat dalszy wzrost znaczenia zadań dotyczących zrównoważonego rozwoju i społecznej odpowiedzialności biznesu. Powoduje to, że rośnie autorytet i pozycja w strukturach firm specjalistów zajmujących się tymi kwestiami. 80 proc. badanych CSO i 72 proc. respondentów niesprawujących tej funkcji przewiduje, że w najbliższych 5 latach taka sytuacja się utrzyma i dyrektorzy ds. zrównoważonego rozwoju będą nadal pełnić osobną rolę w przedsiębiorstwach. Zaledwie 14 proc. zakłada, że funkcja nie będzie już potrzebna. Tyle samo badanych uważa, że te zadania zostaną przypisane do prezesów firm.
– W krótkiej i średniej perspektywie czasowej będziemy świadkami zmian we wszystkich sektorach gospodarki. Z badań wynika też, że w ciągu dwóch lat zrównoważony rozwój i społeczna odpowiedzialność staną się kluczowe dla sektora bankowego i ubezpieczeniowego, zarządzania, bankowości inwestycyjnej, firm ubezpieczeniowych, zarządzania ryzykiem, relacji inwestorskich oraz marketingu i brandingu. Z moich rozmów z klientami wynika, że większość banków rozpoczęła intensywne prace nad uwzględnieniem tych aspektów w swojej strategii biznesowej, często widząc w nich szanse na rozwój dodatkowych usług i budowę przewagi konkurencyjnej wobec rosnących potrzeb rynku – mówi Przemysław Szczygielski, partner, lider sektora finansowego w Deloitte Polska.