Prezentujemy obszerne fragmenty wywiadu, którego udzielił magazynowi „Raport ESG” Zygmunt Berdychowski, Przewodniczący Rady Programowej Forum Ekonomicznego w Karpaczu. Rozmawialiśmy o sensowności Europejskiego Zielonego Ładu, konkurencyjności Europy, relacjach między Starym Kontynentem a Stanami Zjednoczonymi i obronności. Mówiliśmy też o strategicznym znaczeniu AI oraz oczywiście o ogromnym wydarzeniu, czyli Forum Ekonomicznym w Karpaczu – te wątki można poznać w wersji drukowanej magazynu.
„Razem kształtując przyszłość”. Podziały ekonomiczne, ideowe, polityczne, jak też międzypokoleniowe czy etniczne gwałtownie się pogłębiają. Czy wiara, że można je rozwiązywać ponad podziałami, nie jest tylko piękną utopią?
„Razem”- czyli wtedy, kiedy jako świat zachodnich demokracji będziemy umieli stworzyć mechanizmy niwelujące naturalne różnice interesów, które występują między różnymi krajami. „Razem” – czyli wewnątrz kręgu kulturowego, który współtworzymy od kilku tysięcy lat.
Myślę, że tego „razem” teraz brakuje w obliczu konfrontacji z Rosją, rywalizacji gospodarek świata zachodniego z gospodarkami Azji Południowo-Wschodniej, zmian, które się dokonują na mapie geopolitycznej świata, czyli formowania się świata wielobiegunowego, a dokładniej rzecz ujmując – multicentrycznego. A to wymaga od nas podejścia „razem” wewnątrz naszej cywilizacji. Gdzie cywilizację definiujemy jako zbiór wartości i przekonań.
Uważa Pan, że to „razem” jest możliwe?
Nie mamy innego wyjścia. Ono jest konieczne. Alternatywy nie ma. Europa i Ameryka muszą współpracować, musimy na powrót odzyskać konkurencyjność gospodarczą, konkurencyjność cywilizacyjno-kulturową. Kiedyś świat czerpał z dorobku zachodnich demokracji. Dzisiaj jest inaczej. Nie tylko dlatego, że Indie mają Bollywood, że Chiny mają swoje filmowe superprodukcje a Hollywood utraciło sporo z dawnego powabu. I nie tylko dlatego, że instytuty brytyjskie czy amerykańskie muszą konkurować z Instytutem Konfucjusza czy instytutami indyjskimi. Przychodzi nam żyć w świecie, w którym musimy wykazać, że zachodnia demokracja ma ogromną wartość.
Podczas Forum zapewne znajdzie się kwestia zrównoważonego rozwoju. Czy można się spodziewać omawiania kształtu i tempa realizacji Zielonego Ładu?
Oczywiście, bardzo wiele tematów będzie dotyczyć Europejskiego Zielonego Ładu. Już w ubiegłym roku mówiłem, że przygotowana przez ówczesnego komisarza Fransa Timmermansa polityka zmierzająca do tego, aby w bardzo krótkim czasie zrealizować bardzo wiele ambitnych celów, poniosła fiasko. I nie mogło być inaczej, bo przystępowaliśmy do realizacji tej polityki nie mając odpowiednich technologii.
Po pierwsze, nie mamy jeszcze technologii pozwalających magazynować wystarczająco dużo energii, aby wtedy – kiedy nie świeci i nie wieje, móc korzystać z magazynów energii pochodzącej z czasu, kiedy świeciło i wiało. To ograniczenie ciągle jest aktualne. Po drugie, mieliśmy deklarowanie takich celów jak nierejestrowanie samochodów spalinowych po 2035 r., jak zeroemisyjności budynków, która ma być osiągnięta do 2035 – a w zasadzie do 2030 r., jak wreszcie zeroemisyjności transportu. Mnożenie celów i podbijanie bębenka z horyzontem czasowym w którym te cele miały być zrealizowane, doprowadziły do sytuacji, w której musi nastąpić rewizja.
Zmiana przyjętej polityki powinna się dokonać też z tego powodu, że wprowadzono cła ochronne na samochody elektryczne produkowane w Europie, które muszą konkurować z samochodami chińskimi. Proszę zwrócić uwagę – już nie z chińskim litem, kobaltem, bateriami, tylko z samochodami. W odpowiedzi na europejskie cła władze chińskie podjęły decyzję, że metale ziem rzadkich są dobrem narodowym i w związku z tym pozostaną własnością państwa a skala ich eksportu będzie podlegała ścisłej kontroli. To oznacza, że jeden z filarów europejskiej transformacji w przemyśle samochodowym pada! Europa z jednej strony chciała za wszelką cenę przyspieszyć ewolucję w transporcie, zakładając, że baterie litowo-jonowe będą ciągle z Chin dostarczane. Z drugiej strony zarysowano bardzo ambitny program ochrony środowiska. No i mamy taką sytuację, że krajem posiadającym najwięcej metali ziem rzadkich w Europie jest Francja, która w ogóle nie podejmuje prób eksploatacji tych bogactw ze względu na przepisy środowiskowe.
Musimy mieć świadomość, że po pierwsze, w krótkim okresie nie możemy zrealizować zbyt wielu tak ambitnych celów. Po drugie, że wtedy, kiedy jesteśmy uzależnieni od zewnętrznych partnerów, takich jak Chiny, musimy bardzo ostrożnie rysować cele które są możliwe do implementacji. Po trzecie, że może w Niemczech czy Włoszech obywatele dysponują wystarczająco dużą rezerwą kapitału umożliwiającą inwestycje w budynki aby osiągnąć ich zeroemisyjność, lecz w Polsce ani instytucje, ani osoby prywatne takimi zasobami kapitału nie dysponują. W związku z tym ten horyzont czasowy zakreślony na osiągnięcie zeroemisyjności budynków jest absurdalnie śmieszny.
Trudno mi sobie wyobrazić, że Warszawa w ciągu sześciu lat doprowadzi do osiągnięcia zeroemisyjności przez wszystkie miejskie budynki. To jest fizycznie niemożliwe. Nie mamy tylu firm budowlanych, pracowników, pieniędzy. A jeśli jeszcze dołożymy budynki prywatne, które będą musiały być modernizowane, to wtedy dopiero zdajemy sobie sprawę, jak wielka jest skala wyzwania. Specjaliści mówią o 5-6 mln budynków, a mamy do dyspozycji tak naprawdę 11 lat. Czyli 4 tys. dni. Jak odliczymy dni wolne od pracy, to zostaje nam około 3 tys. dni. Co oznacza, że codziennie 2 tys. budynków w Polsce musiałoby być oddanych do użytku w nowym standardzie. Bo przypomnę – do 2035 r. wszystkie budynki mają być zeroemisyjne. Inaczej będą dociążone podatkowo już od 2028 r., a od 2030 r. nie będzie wolno ich wynajmować, natomiast od 2035 r. nawet sprzedać. Będziesz płacił podatek, nie będziesz mógł w pełnym zakresie korzystać z nieruchomości i jeszcze nie będziesz mógł jej sprzedać.
Część ekspertów wskazuje, że zbyt szybkie tempo wdrażania ESG i CSRD może grozić zaburzeniem łańcuchom dostaw.
Ale przecież już dochodzi do zaburzeń. Produkcja jest przenoszona do krajów pozaeuropejskich, na przykład do Afryki Północnej, gdzie nie obowiązuje tak surowe prawodawstwo jak w UE. Póki co, nie ma jeszcze podatku od śladu węglowego, ale jeżeli zostanie wprowadzony, to produkcja będzie wracała do Europy. Inna sprawa, czy taki podatek wejdzie w życie. Trzeba się liczyć z tym, że tak wielkie gospodarki jak Indie, Chiny i pozostałe kraje Azji Południowo-Wschodniej, będące dla Europy rynkiem zbytu, zastosują retorsje.
No więc mamy zapowiedź Chin, że metale ziem rzadkich będą objęte państwowym nadzorem. A 70 proc. wydobycia i rafinacji metali ziem rzadkich przypada właśnie na ChRL. Można więc szukać tych metali w Afryce i o ich kontrolowanie toczy się ostra walka. Te pierwiastki są potrzebne choćby do produkcji smartfonów.
Z tego wypływa szerszy wniosek. Otóż wydaje się, że zasadnicza różnica między obecną a pierwszą falą globalizacji, która miała miejsce jeszcze przed I wojną światową, polega na tym, że dzisiaj wszyscy wiedzą, że pewne metale po przerobieniu stają się częścią niezmiernie istotnych produktów na których zarabia przemysł europejski. Stąd wszyscy oferujący owe metale formułują przekaz: „Hej! Musicie również zapłacić za ten telefon komórkowy, który wyprodukujecie z naszego neodymu”. Takie oczekiwanie jest już powszechne.
Jakie z tego można wyciągnąć wnioski?
Pierwszy raz mamy do czynienia z sytuacją, w której nawet najsłabsi partnerzy mówią, że chcą czerpać korzyści również z tego, co my w oparciu o ich surowiec wyprodukujemy. Stąd Europejczycy muszą na nowo zdefiniować swoje łańcuchy dostaw i strategiczne cele, które ma osiągać europejska gospodarka. Zafascynowanie energetyką odnawialną? OK, ale trzeba szukać źródeł dostaw ciasteczek krzemowych, pozwalających przekształcić energię słoneczną w prąd.
Powtórzę – 70 proc. wydobycia i rafinacji metali ziem rzadkich przypada na ChRL. Jeżeli OZE mają być fundamentem naszej energetyki, to albo mamy alternatywne źródła dostaw, albo nie możemy ogłaszać rewolucji. Bo rewolucja bez alternatywnych źródeł szybko poniesie klęskę. Po zapowiedzi wprowadzenia podatku węglowego Hindusi ostrzegli, że będą zmuszeni do retorsji względem europejskich produktów. Dla Europy byłby to gigantyczny problem. Dzisiaj Indie i Chiny stanowią 40 proc. całej światowej populacji, a dodając pozostałe kraje Azji Południowo-Wschodniej, które są współzależne od tych dwóch gospodarek, mamy prawie połowę populacji.
Podsumowując, należy urealnić listę celów i tak je sformułować, aby nawzajem się nie wykluczały. Albo chcesz mieć nadzwyczaj czyste środowisko naturalne, albo chcesz mieć pierwiastki ziem rzadkich, żeby wyprodukować to, co jest nam potrzebne.
Z jednej strony Europa zamierza wydawać ogromne pieniądze na cele klimatyczne, z drugiej powinna łożyć ogromne sumy na wzmacnianie obronności. To da się finansowo pogodzić?
No pewnie, że nie. To jest niemożliwe. Założenia dla gospodarki niskoemisyjnej, pakietu „Fit for 55” powstawały w czasach, w których Europa korzystała, jeżeli chodzi o zapewnienie własnego bezpieczeństwa, z jazdy na gapę. Tak naprawdę koszty bezpieczeństwa ponosiły Stany Zjednoczone. Amerykanie ustami Trumpa, później Bidena, a niedługo zapewne znów Trumpa mówili, mówią i będą mówić – musicie płacić za swoją obronność.
Rozmawiał Bogusław Mazur
***
„Raport ESG” – gdzie kupić w wersji papierowej lub elektronicznej?
Cały wywiad jest dostępny w nowym, podwójnym numerze magazynu „Raport ESG”.
Oprócz sklepów sieci Empik, magazyn jest też dostępny w księgarniach internetowych, m.in. e-Kiosk.pl, Nexto.pl czy egazety.pl. Na 100 stronach znajdziemy eksperckie opinie, komentarze i artykuły, a także wskazówki i kierunki działania dla rozwoju idei ESG przygotowane z myślą o polskich przedsiębiorcach.
Co jeszcze w numerze? Dużo!
W magazynie znajdziemy również rozmowę z prof. ALK dr hab. Bolesławem Rokiem, profesorem zrównoważonego zarządzania w Akademii Leona Koźmińskiego i współtwórcą Climate Leadership w ramach UNEP/GRID oraz z dr Henryką Bochniarz, Przewodniczącą Rady Głównej Konfederacji Lewiatan.
Redakcja zaprosiła na swoje łamy ekspertów Fundacji XBW im. Ignacego Krasickiego, którzy przygotowali praktyczny poradnik o tym, jak przygotować się do sytuacji kryzysowych, jak na nie reagować i co włożyć do plecaka ewakuacyjnego. O tym, jak jest to ważne, przekonaliśmy się w dniach powodzi, której niszczycielski żywioł obserwowaliśmy w ostatnich dniach. To dodatek specjalny, który ma osiem stron i znajduje się w samy środku magazynu.
W numerze znajdziemy też wiele innych, inspirujących tematów. Redakcja piórem i ustami ekspertów porusza zagadnienia z równych dziedzin świata zrównoważonego rozwoju i ESG. W Raporcie znajdziemy przykłady działalności Grupy Ferrero, Grupy Żabka, Fundacji Adamed, polskich firm budowlanych w kontekście zielonej transformacji, takich jak np. spółka STRABAG.
W magazynie przeczytamy relację z jubileuszowej edycji festiwalu „Ślimakowe Rytmy”, który miał miejsce w Światowym Centrum Słuchu w Kajetanach. To inicjatywa prof. Henryka Skarżyńskiego, światowej sławy otolaryngologa i autorytetu medycznego, który w ten sposób udowadnia, że muzyka i medycyna mówią jednym językiem.
Na stronach magazynu ujrzymy również nieznany obraz polskiej wsi zaprezentowany podczas konferencji naukowej pt. „Polska wieś – wieś europejska: bilans 20 lat członkostwa Polski w Unii Europejskiej z perspektywy rolników, przedsiębiorców, polityków i ekspertów”. W konferencji, zorganizowanej przez Instytut Ekonomii i Finansów SGGW oraz Fundację im. XBW Ignacego Krasickiego, która jest wydawcą „Raportu ESG”, wzięli udział m.in. Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Czesław Siekierski; Wicemarszałek Sejmu RP, Piotr Zgorzelski; dr Marek Sawicki, Przewodniczący Sejmowej Komisji do Spraw Kontroli Państwowej, były minister rolnictwa i rozwoju wsi, marszałek senior Sejmu X kadencji oraz Urszula Pasławska, Przewodnicząca Sejmowej Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa.
W magazynie redakcja dużo miejsca poświęciła też Welconomy Forum in Toruń, jednemu z największych kongresów społeczno-gospodarczych w Polsce. Trudno się dziwić, podczas tego wydarzenia prezes Fundacji XBW, Urszula Jóźwiak, otrzymała nagrodę Ambasadora Welconomy za swoje zaangażowanie w działania fundacji na rzecz zrównoważonego rozwoju oraz wartości ESG. Jednym z przykładów tych działań jest m.in. magazyn „Raport ESG”.
Wydawcą magazynu jest Fundacja im. XBW Ignacego Krasickiego, główny organizator Kongresu ESG. Liderzy Zrównoważonego Rozwoju – Europa, którego IV edycja odbędzie się 29 stycznia 2025 r. Fundacja współorganizuje także Konkursu o Tytuł Pracodawcy Godnego Zaufania – promujący dobre praktyki pracodawców, którego XIV już edycja odbędzie się w listopadzie 2024 roku.
To Cię też może zainteresować:
https://raportcsr.pl/dr-henryka-bochniarz-o-ai-i-obronnosci-dla-raport-esg/