25 września zaczęły obowiązywać przepisy ustawy o ochronie sygnalistów, podpisanej w czerwcu przez prezydenta – informuje agencja informacyjna Newseria Biznes.
- Na początek firmy zatrudniające co najmniej 50 pracowników mają obowiązek wdrożenia procedury zgłoszeń wewnętrznych, gwarantującej sygnaliście nie tylko anonimowość, ale i ochronę przed działaniami odwetowymi.
- W przypadku niewdrożenia procedury lub wdrożenia jej w sposób wadliwy osoba odpowiedzialna za jej wprowadzenie może podlegać karze grzywny. Ustawa przewiduje również kary finansowe i więzienia za naruszanie ochrony sygnalistów.
Kogo dokładnie obowiązuje ustawa?
Obowiązek wdrożenia procedury zgłoszeń wewnętrznych od 25 września 2024 roku dotyczy podmiotów prawnych, na których rzecz, według stanu na dzień 1 stycznia lub 1 lipca danego roku, pracę zarobkową wykonuje co najmniej 50 osób. Ten próg nie dotyczy jednak podmiotów prawnych wykonujących działalność w zakresie usług, produktów i rynków finansowych oraz przeciwdziałania praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu, bezpieczeństwa transportu i ochrony środowiska. W takim przypadku procedura musi zostać ustanowiona niezależnie od liczby pracujących osób.
Czytaj także https://raportcsr.pl/zglos-sie-do-xiv-edycji-konkursu-pracodawca-godny-zaufania/
Czego zakazuje prawo o ochronie sygnalistów?
Ochrona sygnalistów oznacza zakaz działań odwetowych, takich jak rozwiązanie stosunku pracy z organizacją, ale także mobbingu, dyskryminacji, utrudniania ścieżki awansu zawodowego lub dostępu do szkoleń, a także sankcji czy kar finansowych nakładanych na sygnalistę.
Jakie są procedury wewnętrzne?
W ramach wdrożenia procedury zgłoszeń wewnętrznych konieczne jest wyznaczenie odpowiedniego podmiotu do odbierania zgłoszeń, które mogą być ustne lub pisemne, lub mieć obie formy. W ramach form pisemnych możliwe są kanały elektroniczne. Zgłoszenie telefoniczne powinno być dokumentowane w formie nagrania rozmowy umożliwiającego jej wyszukanie albo kompletnej i dokładnej transkrypcji rozmowy.
Zgłoszenie ustne dokonane za pomocą nienagrywanej linii telefonicznej dokumentowane ma być z wykorzystaniem dokładnego protokołu. Zgłaszający ma prawo do sprawdzenia, poprawienia i zatwierdzenia zarówno transkrypcji rozmowy, jak i protokołu rozmowy przez ich podpisanie.
Kto i jak dokumentuje spotkanie?
Bezpośrednie spotkanie (na żądanie sygnalisty) za zgodą zgłaszającego powinno być dokumentowane w formie nagrania lub protokołu. Dokumentacji dokonuje jednostka wewnętrzna albo osoba odpowiedzialna za przyjmowanie zgłoszeń, a potem podjęcie działań następczych. Pracodawcy zostali zobligowani także do prowadzenia rejestru zgłoszeń wewnętrznych, w którym będą agregować dane na temat tego, jakie zgłoszenia wpłynęły, czego dotyczyły oraz kiedy i w jaki sposób zostały zamknięte.
Jakie są sankcje prawne?
Ustawa o ochronie sygnalistów przewiduje sankcje karne za niewdrożenie procedur, ich wadliwe funkcjonowanie, ujawnienie tożsamości sygnalisty lub stosowanie działań odwetowych. I tak uniemożliwianie lub utrudnianie zgłoszenia sygnaliście oznaczać będzie karę grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do roku, natomiast za utrudnianie zgłoszenia sygnaliście z wykorzystaniem przemocy, groźby bezprawnej lub podstępu grozi kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat trzech.
Z kolei podjęcie działań odwetowych przeciwko sygnaliście, osobie z nim powiązanej lub pomagającej w dokonaniu zgłoszenia jest zagrożone karą grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch, a w przypadku uporczywości tych działań – nawet do lat trzech.
Za umożliwienie ujawnienia tożsamości sygnalisty, osoby z nim powiązanej lub pomagającej w dokonaniu zgłoszenia ustawa przewiduje karę grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Karze podlega także osoba, która dokonuje fałszywego zgłoszenia jako sygnalista. Tu przepisy przewidują karę grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch.
Czytaj także: https://raportcsr.pl/znamy-laureatow-xiii-edycji-konkursu-pracodawca-godny-zaufania/
Źródło: biznes.newseria.pl