W wielu europejskich miastach ponad połowa mieszkańców narażona jest na hałas przekraczający wytyczne Światowej Organizacji Zdrowia (WHO skr. od ang. World Health Organization – organizacja wyspecjalizowana Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ ang. United Nations), odpowiedzialna za zdrowie publiczne). Ta zaleca, aby hałas w ciągu dnia nie przewyższał 55 dB. Tymczasem, nawet głośne rozmowy gości w restauracji generują ok. 70 dB. Z badań Europejskiej Agencji Środowiska wynika, że zanieczyszczenie hałasem odpowiada rocznie za 16.600 przedwczesnych zgonów w państwach Unii Europejskiej.
Hałas groźny dla zdrowia i życia
Zanieczyszczenie hałasem jest coraz większym problemem dla środowiska, w tym ludzi. Hałas zakłóca sen i utrudnia naukę w szkole, może też powodować lub nasilać wiele problemów zdrowotnych. W Europie największym źródłem hałasu w środowisku jest ruch drogowy. Według Światowej Organizacji Zdrowia hałas jest drugą, po smogu, najważniejszą przyczyną środowiskową złego stanu zdrowia Europejczyków. Z raportu Europejskiej Agencji Środowiska (EEA skr. od ang. European Environment Agency – agencja Unii Europejskiej, zajmująca się monitorowaniem stanu środowiska naturalnego.) pt. „Hałas w Europie 2020” wynika, że odpowiada on rocznie za 16.600. przedwczesnych zgonów w państwach Unii Europejskiej..
Hałas przyczyną rozwoju 48.000. nowych przypadków choroby niedokrwiennej serca
„Raport „Hałas w Europie 2020” zawiera szczegółowe dane. Warto je przypomnieć – hałas może być przyczyną rozwoju 48.000. nowych przypadków choroby niedokrwiennej serca. Powoduje też przewlekłą drażliwość (22.000.000 osób), poważne zakłócenia snu (6.500.000 osób), a jedynie z powodu hałasu emitowanego przez samoloty 12.500 dzieci w wieku szkolnym ma problem z czytaniem.” – Wylicza prof. Henryk Skarżyński, otorynolaryngolog, audiolog, foniatra, Dyrektor Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu oraz Światowego Centrum Słuchu w Kajetanach.
Hałas zwiększa ryzyko zawału serca, udaru czy nadciśnienia tętniczego
„Długotrwałe narażenie na hałas powyżej 75 decybeli to wyższe ryzyko rozwoju nadciśnienia tętniczego, wrzodów żołądka, cukrzycy, to także większe ryzyko zawału czy udaru. Wzrasta wówczas stężenie wydzielanej adrenaliny.” – Wyjaśnia prof. Henryk Skarżyński. Dodaje, że zagrożenie hałasem nie jest związane jedynie z decybelami. Istnieje też tzw. smog akustyczny, czyli dźwięki o mniejszym natężeniu, ale występujące długotrwale, o zbyt wysokich lub niskich częstotliwościach, które także mogą wpływać negatywnie na psychikę oraz problemy zdrowotne, w tym stopniowo pogarszać słuch.
Prof. Henryk Skarżyński: musimy osiągnąć równowagę między światem ciszy, a światem dźwięków
Prof. Henryk Skarżyński, tłumacząc, w jaki sposób można dbać o swój słuch, podkreślił, że powinniśmy szanować ciszę – „Cisza daje możliwość odpoczynku komórkom zmysłowym w obrębie ucha wewnętrznego, ale także układowi krążenia, nerwowemu oddechowemu czy pokarmowemu – mówi i dodaje – Jednak jak w każdym aspekcie życia, tak i tutaj powinniśmy znaleźć równowagę. Rodzice nastoletnich pacjentów często pytają mnie, czy ich dzieci mogą słuchać muzyki i jak długo. Niektórzy myślą, że powiem – nie wolno! Tak nie jest. Muzyka jest nam potrzebna do życia jak słońce. Trzeba tylko korzystać z tego przywileju i daru jej odbioru rozsądnie.
Jakie działania należy podjąć, aby zminimalizować ryzyko negatywnego wpływu hałasu na zdrowie?
Warto unikać hałaśliwych miejsc lub ograniczać czas przebywania w nich, w razie potrzeby zakładać nauszniki chroniące przed hałasem lub używać zatyczek do uszu, w miarę możliwości zmniejszać głośność sprzętów czy urządzeń, przyzwyczajać się do dźwięków o mniejszym natężeniu. Należy też badać słuch.
„Podstawowe badania słuchu są stosunkowo proste, a wcześnie wykryte wady i zastosowanie odpowiedniego leczenia pozwala uzyskać trwałe efekty w 92 proc. przypadków oraz blisko czterokrotnie obniżyć koszty późniejszego leczenia.” – Twierdzi prof. Henryk Skarżyński.
Źródło: Agencja Informacyjna