Dopiero wkraczają na rynek pracy a już w 2040 roku będą największą grupą zawodową napędzającą polską gospodarkę. Ale na własnych zasadach – mają inne priorytety i oczekiwania niż starsi koledzy. Jak wynika z raportu ADP „People at Work 2022: A Global Workforce View”, dla blisko 65 proc. dwudziestolatków wypłata nie jest kluczowa. Stawiają na komunikację, atmosferę i elastyczne godziny pracy.
Najmłodsi pracownicy bez wątpienia są przyszłością rynku i z czasem będą stanowić coraz większy odsetek wszystkich zatrudnionych. Ich życie oscyluje wokół internetu i social mediów, a wykreowana wirtualna rzeczywistość płynnie przenika ze sferą offline. Są grupą, która sukcesywnie podważa dotychczasowy porządek, do którego przez lata dostosowywali się przedstawiciele baby boomers, generacji X i Y. Współcześni dwudziestoparolatkowie to pragmatycy, którzy polegają na realnej ocenie rzeczywistości. Nie żyją po to, by pracować, a ponad wszystko stawiają wyznawane przez siebie wartości i dobrobyt psychiczny.
Zgodnie z danymi Głównego Urzędu Statystycznego, w Polsce jest około 2,5 mln osób w przedziale wiekowym 20-27, które stanowią już 10 proc. całego rynku pracy. Za rok odsetek ten wzrośnie do blisko 30 proc. Generacja Z – bo tak ich nazywają – szturmem wkracza do polskich firm, a pierwsze prace zarobkowe podejmują dużo wcześniej niż miało to miejsce w przypadku poprzednich pokoleń.
Są to osoby, które znacznie szybciej niż przedstawiciele poprzednich pokoleń adaptują się do nowego środowiska. Chcą być częścią zespołu i mieć realny wpływ na rozwój firmy. Nie boją się zadawać pytań. Dążą do ciągłego rozwoju zawodowego i zdobywania nowych umiejętności, co jest bardzo potrzebne w dzisiejszym technologicznie rozwijającym się świecie. W Würth Polska liczymy na pracowników z nieszablonowym sposobem myślenia i kreatywnym podejściem do zadań, bo ich zdolność do generowania nowych pomysłów i perspektyw jest bardzo cenna w dynamicznym środowisku biznesowym – mówi Robert Karolak, Dyrektor Marketingu z Würth Polska.
Zmieniają się oczekiwania młodych Polaków, ale zmianom podlega też szkolnictwo branżowe, które priorytet widzi w profesjonalizacji i szkoleniu młodych specjalistów w różnorodnych dziedzinach.
Już we wrześniu w Gdańsku odbędzie się EuroSkills Gdańsk 2023 – największy konkurs umiejętności zawodowych. Cały zawodowy świat spotka się w Polsce, aby obserwować ponad 600 najlepszych młodych zawodników z 32 krajów rywalizujących o tytuły Mistrza Europy w 43 dyscyplinach – od gastronomii, przez operowanie maszynami CNC po obsługę sieci komputerowych.
– To kluczowe dla rozwoju całego rynku pracy, który w najbliższych latach będzie ulegał znaczącym przeobrażeniom. Dzieci, które dziś uczą się w pierwszych klasach szkół podstawowych niejednokrotnie będą pracować w zawodach, których nazw jeszcze nie znamy. Z drugiej strony zawody tradycyjne, związane z rękodziełem i umiejętnościami manualnymi, tacy jak piekarze czy fryzjerzy cały czas będą miały ogromne znaczenie – podkreśla Dawid Solak, zastępca dyrektora generalnego Fundacji Rozwoju Systemu Edukacji.
Przedstawiciele generacji Z chcą pracować zupełnie inaczej niż pokolenie ich rodziców i dziadków. Mówią o sobie, że nie są kolejną grupą pracoholików. Chcą dobrze realizować powierzone zadania, ale w określonych ramach czasowych. Młodzi ludzie coraz chętniej wybierają szkoły branżowe. Obecnie 58,5 proc. uczniów wybiera kształcenie branżowe i techniczne. To dużo więcej niż średnia w UE.
To powrót do lat 90., w których rokrocznie tzw. zawodówki kończyło ok. 240 tys. absolwentów. Dla porównania, w 2013 roku niespełna 70 tys. Po zmianach ustrojowych w społeczeństwie panowało przeświadczenie, że główną rolę w gospodarce przyszłości będzie odgrywać sektor usług. Młodzież zaczęła stawiać na wykształcenie ogólne, a szkolnictwo branżowe mocno podupadło. Niestety, gospodarka wystawiła nam za to rachunek. Dzisiaj, uczelnie wyższe kończy rokrocznie średnio 1,5 miliona absolwentów, a według pracodawców wciąż brakuje rąk do pracy. Deficyt specjalistów szczególnie dotkliwie odczuwają przedsiębiorcy z branży budowlanej, elektronicznej czy motoryzacyjnej.
– Najlepsi specjaliści bez problemu znajdą ciekawą i dobrze płatną pracę. Takich ludzi szukamy – z otwartymi głowami oraz chęcią do pogłębiania swoich umiejętności i wiedzy. Branża motoryzacyjna jest bardzo atrakcyjnym i chłonnym rynkiem pracy. Najbardziej poszukiwani są mechanicy pojazdów ciężkich oraz elektromechanicy. Mam nadzieję, że odrodzenie szkolnictwa branżowego i popularyzacja konkursów takich jak EuroSkills otworzy nowe możliwości zarówno dla firm z branży automotive, jak i chętnych do pr cy w tej branży młodych ludzi. Rynek pracy potrzebuje zarówno menadżerów, jak i wysokiej klasy specjalistów, których Polska musi kształcić, jeśli chce szybko się rozwijać – zaznacza Jolanta Tomasik, Head of People & Culture & Competence Development w Renault Trucks.
Najlepszych w Europie mechaników, spawaczy, murarzy i przedstawicieli wielu innych umiejętności będzie można podziwiać na żywo, od 5 to 9 września, na arenach centrum kongresowego Amber Expo i stadionu Polsat Plus Arena Gdańsk – wstęp na zawody jest nieodpłatny, wystarczy jedynie rejestracja na – https://euroskills2023.org/pl/zarejestruj-sie/.