Nowoczesne technologie sortowania odpadów pozwalają coraz skuteczniej przetwarzać tworzywa sztuczne. Nadal jednak wiele materiałów pozostaje poza zasięgiem recyklingu, co utrudnia realizację unijnych celów w zakresie gospodarki o obiegu zamkniętym – informuje agencja Newseria Biznes.
Zgodnie z unijnymi założeniami, do 2030 roku przynajmniej 55 proc. odpadów opakowaniowych z tworzyw sztucznych powinno być poddawanych recyklingowi. Tymczasem w 2024 roku poziom ten wynosił zaledwie około 27 proc. Eksperci wskazują, że postęp w zakresie sortowania i odzysku materiałów jest zauważalny, jednak recykling bardziej złożonych odpadów nadal stanowi istotne wyzwanie.
Sortowanie odpadów coraz skuteczniejsze dzięki sztucznej inteligencji
Nowe technologie, w tym systemy komputerowego widzenia i sztucznej inteligencji, znacząco zwiększają efektywność sortowania odpadów z tworzyw sztucznych. Dzięki nim możliwe jest precyzyjne identyfikowanie i rozdzielanie różnych typów materiałów – zarówno opakowaniowych, jak i nieopakowaniowych – w zależności od koloru, kształtu czy rodzaju tworzywa.
– Sortowanie to obszar, w którym obserwujemy największy postęp technologiczny. Dzięki nowoczesnym sorterom, coraz skuteczniej oddzielamy PET, HDPE czy polipropylen, również pod kątem branżowego przeznaczenia – mówi agencji Nesweria dr Piotr Glazer z Sieci Badawczej Łukasiewicz – Poznańskiego Instytutu Technologicznego.
Ograniczenia technologiczne i złożone odpady nadal wyzwaniem
Mimo zaawansowanych rozwiązań, wiele typów tworzyw sztucznych nadal nie nadaje się do ponownego przetworzenia. Problemem są zwłaszcza materiały wielowarstwowe, zawierające wypełniacze czy dodatki, które nie są obsługiwane przez obecne systemy recyklingu.
– Największym wyzwaniem są tzw. materiały inżynierskie, jak np. kompozyty wykorzystywane w turbinach wiatrowych czy jachtach. Ich recykling jest kosztowny i energochłonny, co czyni ten proces nieopłacalnym w obecnych realiach biznesowych – wyjaśnia dr Glazer.
Recykling chemiczny jako uzupełnienie mechanicznego
Z raportu Plastics Europe wynika, że recykling mechaniczny odpadów pokonsumenckich odpowiada obecnie za 13,2 proc. produkcji tworzyw sztucznych w Europie, natomiast recykling chemiczny to zaledwie 0,1 proc. Mimo to właśnie w tym obszarze eksperci widzą największy potencjał na przyszłość, pod warunkiem dalszych inwestycji i dostosowania unijnych regulacji.
Recyklaty muszą konkurować z tanimi surowcami pierwotnymi
Sektor recyklingu tworzyw sztucznych zmaga się także z problemem niskiej konkurencyjności cenowej. Materiały z recyklingu są dziś nawet o 10–20 proc. droższe niż surowce pierwotne. To efekt m.in. globalnych zmian w handlu ropą naftową oraz nadpodaży polimerów z Azji.
– Jeszcze niedawno recyklaty były tańsze i popularniejsze. Obecnie wiele firm wycofuje się z ich stosowania, mimo wcześniejszych deklaracji środowiskowych – zauważa dr Piotr Glazer.
Unijne przepisy PPWR zmienią rynek opakowań
W lutym 2025 roku weszło w życie nowe unijne rozporządzenie dotyczące opakowań i odpadów opakowaniowych (PPWR). Nakłada ono obowiązek zwiększenia udziału recyklatów w produkcji opakowań – od 2030 roku minimalny poziom wyniesie 30–35 proc., a od 2040 roku – nawet 65 proc.
To szansa dla branży recyklingowej, szczególnie dla firm oferujących wysokiej jakości materiały pochodzące z odzysku.
– Rynek musi dostosować się do nowych wymogów, zarówno pod względem jakości recyklatów, jak i ich dostępności w skali przemysłowej – podkreśla ekspert z Łukasiewicza.
Przyszłość recyklingu tworzyw sztucznych w UE
Z danych Plastics Europe wynika, że obecnie tworzywa cyrkularne stanowią 13,5 proc. wszystkich tworzyw wykorzystywanych w Europie. Według prognoz zawartych w strategii „The Plastics Transition”, do 2030 roku mają one zaspokajać 25 proc. zapotrzebowania, a do 2050 roku – nawet 65 proc.
Sektor opakowań, budownictwa i rolnictwa już teraz wykazuje wzrost wykorzystania materiałów pochodzących z recyklingu. Jednak branże motoryzacyjna oraz elektroniki użytkowej muszą jeszcze nadrobić zaległości.
Źródło i cała informacja: Newsweria Biznes