Patrząc na niepełnosprawnych, dla których każdy dzień jest trudnym wyzwaniem, a pomimo tego, są szczęśliwi, zastanawiam się, czy my zdrowi potrafimy cieszyć się każdą chwilą, czy potrafimy docenić własne życie – podsumowuje Agnieszka Kozaczka Gralak reżyserka filmu dokumentalnego „Rycerz Stefan”, opowiadającego o subiektywnym świecie dziecięcych dramatów trzyletniego Stefcia z zespołem Downa.
Dlaczego wybrała Pani taką tematykę filmu?
Pomysł na film wziął się z faktu , że w powszechnym przekonaniu ludzie z zespołem Downa są nieprzydatni społecznie i mogą być wyłącznie ciężarem dla najbliższych. Film nie pokazuje problemów typowych dla trisomii, przedstawia świat z perspektywy małego Stefana, który pomimo zespołu Downa, jest takim samym dzieckiem, jak każde inne. Nie widać szczególnych różnic, poza tym, że wolniej się uczy. Równolegle z warstwą dokumentalną pojawia się bajka o chłopcu , który chciał zostać rycerzem. Jest to historia opowiadana przez rodziców, ponieważ ma ona wpływ na kształt umysłu małego dziecka i stwarza pozytywny wzorzec bohatera. Jest przesłaniem w dorosłym życiu.
Leave no one behind – to hasło tegorocznych obchodów Światowego Dnia Zespołu Downa. Jaką role pełnią takie inicjatywy jak pani film w tym zadaniu?
Myślę, że hasło „Nikt nie zostanie pominięty”, będzie owocowało większym dostępem do pracy dla osób z trisomią, które też chcą w pełni uczestniczyć w życiu społecznym. Mam nadzieję, że ten film pozwoli się utożsamić ze Stefkiem, żeby zobaczyć w nim twórczy potencjał i dać takim osobom jak Stefan, szansę na rozwój i częściową samodzielność w życiu.
W opisie filmu możemy przeczytać, że „obraz zmagania się z niepełnosprawnością może być punktem odniesienia dla tych sprawnych i zdrowych, którzy nie wiedzą, co zrobić z własnym życiem”. Jak taka zmiana optyki może pomóc zdrowym?
Osoby zmagające się z niepełnosprawnością są dla nas darem, bo dzięki nim stajemy się lepszymi ludźmi. Zajmując się taką osobą, my też doskonalimy się poprzez cierpienie, które jest nieuniknionym elementem naszej egzystencji. Patrząc na niepełnosprawnych, dla których każdy dzień jest trudnym wyzwaniem, a pomimo tego, są szczęśliwi, zastanawiam się, czy my zdrowi potrafimy cieszyć się każdą chwilą, czy potrafimy docenić własne życie.
Czy ma Pani pomysł na kolejny film? Jaką tematykę chciałaby Pani zobrazować?
Kolejny film będzie na temat osób wykluczonych, które przeżyły przemianę i odnalazły sens w życiu.