Ministerstwo Sprawiedliwości: Wzrost kar za zagrożenie pożarowe i wypalanie traw

Wypalanie traw i torfowisk przez ludzi z niskim poziomem wiedzy grozi pożarami i niszczy naturę. Fot. Pexels

W obliczu rosnącej liczby pożarów i ich niszczycielskich skutków, jak miało to miejsce niedawno w Biebrzańskim Parku Narodowym, gdzie ogień pochłonął blisko 450 hektarów cennych terenów zielonych, Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało projekt znaczącego zaostrzenia przepisów karnych.

Chodzi o nowelizację Kodeksu wykroczeń oraz Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia. Celem jest położenie kresu bezkarności osób odpowiedzialnych za spowodowanie zagrożenia pożarowego, czy to celowo, czy przez rażące niedbalstwo.

Wypalanie traw i rozniecanie ognia – grzywna mocno w górę

Projekt zmian zakłada między innymi podniesienie górnej granicy grzywny za takie wykroczenia z obecnych 5 tysięcy do nawet 30 tysięcy złotych. Sankcje mają być surowsze m.in. za wypalanie traw oraz rozniecanie ognia w lasach, na łąkach i torfowiskach.

Proponowane zmiany mają dotyczyć przede wszystkim konsekwencji prawnych za rozniecanie ognia w miejscach takich jak lasy, łąki i torfowiska, a także w odległości mniejszej niż 100 metrów od nich. Surowsze kary objąć mają również palenie tytoniu poza wyznaczonymi do tego miejscami (art. 82 par. 3 Kodeksu wykroczeń).

Zamiast nagany, ograniczenie wolności

Obecnie za czyny kwalifikowane w tych przepisach Kodeksu wykroczeń grozi kara nagany, grzywny albo aresztu. Zgodnie z nową propozycją, z katalogu kar dla wykroczeń wymienionych w art. 82 par. 1, 2, 4 i 5 zniknie najłagodniejsza kara – nagana, a dodana zostanie kara ograniczenia wolności. Oznacza to, że każde z tych wykroczeń będzie zagrożone jednolitą i bardziej dotkliwą karą: aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.

Kto może karnie odpowiadać?

Te same, zaostrzone kary grozić będą osobom, które nie dopełniły ciążących na nich obowiązków w zakresie zapewnienia odpowiednich warunków ochrony przeciwpożarowej obiektu lub terenu. Sankcje obejmą również osoby wypalające m.in. trawy w odległości mniejszej niż 100 metrów od zabudowań, lasów i innych terenów podobnych, a także w sytuacji, gdy takie wypalanie utrudnia ruch drogowy. Propozycja przewiduje identyczne kary dla osób, które nieostrożnie obchodzą się z ogniem lub nie zapewniają odpowiedniego nadzoru nad miejscem wypalania (art. 82 par. 4, 5).

Najważniejsze proponowane zmiany w przepisach:

  • Zwiększenie maksymalnej grzywny: Górna granica kary grzywny za wykroczenia z art. 82 Kodeksu wykroczeń wzrośnie z obecnych 5 tysięcy złotych do 30 tysięcy złotych.
  • Zmiana katalogu kar: Dla wykroczeń z art. 82 par. 1, 2, 4 i 5 Kodeksu wykroczeń (dotyczących sprowadzenia zagrożenia pożarowego, utrudniania działań ratowniczych, braku nadzoru czy wypalania traw) zniesiona zostanie kara nagany.
  • Dodanie kary ograniczenia wolności: Do katalogu kar za wykroczenia z art. 82 par. 1, 2, 4 i 5 Kodeksu wykroczeń dodana zostanie kara ograniczenia wolności.
  • Ujednolicenie sankcji: W rezultacie każdemu wykroczeniu z art. 82 par. 1-5 Kodeksu wykroczeń grozić będzie jednolita kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
  • Wyższe mandaty: Zmienione zostaną przepisy Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia, umożliwiając nałożenie w postępowaniu mandatowym grzywny do 5 tysięcy złotych za wykroczenia z art. 82 (obecnie do 500 zł).
  • Wyższy mandat za wielość czynów: W przypadku popełnienia jednym czynem więcej niż jednego wykroczenia z art. 82, mandat będzie mógł wynieść do 6 tysięcy złotych.

Projekt nowelizacji oczekuje na decyzję o wpisaniu do wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów, co jest kolejnym etapem procedury legislacyjnej.

[KOMENTARZ]

Wypalania, których tradycja wywodzi się z prymitywnej gospodarki rolnej sprzed wielu wieków, skutkują one takimi rodzajami pożarów jak w Biebrzańskim Parku Narodowym, szczególnie przy zauważalnej suszy. Pokutuje mit, jakoby wypalanie użyźniało glebę. W rzeczywistości wyjaławia ziemię, niszczy związki azotowe oraz substancje odżywcze. Ogień spala wszystko – pożyteczne grzyby, bakterie, żywce pali owady, w tym zapylacze, płazy, ptaki czy małe ssaki. Oczywiście truje atmosferę. Zresztą o skutkach wypalania napisano już bardzo dużo. Dlatego inicjatywę resortu sprawiedliwości należy zapisać na plus. Byle legislacyjna procedura nie ciągnęła się przez długie miesiące. Bo sprawa jest prosta.

W wyszukiwarce wpisanie „wypalanie traw” pokazuje rekord (najczęściej wpisywana fraza) „co daje”. No to, jak dobrze pójdzie z legislacją, już wiadomo, co będzie dawać.

Źródło: Ministerstwo Sprawiedliwości