Spory z zakresu własności intelektualnej (IP) to kategoria spraw, których w najbliższych latach będzie przybywać. Wiele z nich trafi pod rozstrzygnięcie arbitrów, bo to właśnie sądy polubowne są najlepszym miejscem do ich rozwiązywania. Praktyczne zagadnienia związane z tego typu postępowaniami przedstawiono w trakcie konferencji zorganizowanej z inicjatywy Światowej Organizacji Własności Intelektualnej (WIPO) i Urzędu Patentowego RP, we współpracy z Ministerstwem Rozwoju.
Wydarzenie „Mediacja i arbitraż w sporach dotyczących własności intelektualnej” skierowane było przede wszystkim do przedsiębiorców zainteresowanych tematem alternatywnych metod rozwiązywania sporów (ADR) dotyczących własności intelektualnej, obejmujących mediację i arbitraż. Podczas konferencji prezes Urzędu Prokuratorii Generalnej PR Mariusz Haładyj poruszył temat „Ugody, jako jednej z opcji rozwiązywania sporu z punktu widzenia praktycznych doświadczeń Prokuratorii Generalnej”. „Alternatywne metody rozwiązywania sporów a ochrona innowacji technologicznych i Life Sciencesdr” to temat prelekcji Agnieszki Sztoldman z Uniwersytetu Wrocławskiego, a mec. Marek Furtek, przewodniczący Rady Arbitrażowej Sądu Arbitrażowego przy Krajowej Izbie Gospodarczej, w prelekcji „Arbitraż handlowy w praktyce”, podzielił się ze słuchaczami praktycznym doświadczeniem mediacji oraz arbitrażu. Mec. Furtek podkreślał, że SAKIG jest najdłużej działającą instytucją oferującą arbitraż w Polsce, która w swoim zespole skupia najbardziej doświadczonych mediatorów. Zwracał uwagę, że wśród sporów prowadzonych przed SAKIG spraw dot. własności intelektualnej jest niewiele. Jego zdaniem fakt ten świadczy o wciąż niskiej świadomości – specjaliści od IP najprawdopodobniej nie znają zalet polubownego rozwiązywania sporów.
Uczestnicy wydarzenia mieli również okazję wymiany doświadczeń w ramach paneli dyskusyjnych dedykowanych tematowi spotkania.
Dlaczego sądy polubowne są najlepszym miejscem rozwiązywania sporów z kategorii własności intelektualnej? Głownie chodzi o czas postępowań – na wyrok sądu powszechnego nierzadko czeka się latami, w czasie których nowe technologie stają się starymi. Tymczasem zgodnie z regulaminem jednego z największych w kraju sądów polubownych, czyli Sądu Arbitrażowego przy Krajowej Izbie Gospodarczej, wyrok powinien zapaść już po 9 miesiącach od wniesienia pozwu. Czas ten może być jeszcze krótszy – dzięki procedurze uproszczonej arbitrzy tego sądu mogą wydać wyrok w czasie nieprzekraczającym 6 miesięcy (SAKIG do procedury uproszczonej automatycznie kieruje sprawy o wartości przedmiotu sporu do 80 tys. zł).
Różnice w czasie orzekania między sądami powszechnymi a polubownymi nie dziwą, gdy porównamy liczbę spraw trafiających średnio roczne do obu rodzajów sądów. Np. sędzia sądu rejonowego średnio w referacie ma blisko tysiąc spraw, tymczasem SA KIG rocznie odnotowuje ok. 200 nowych spraw.
Zdaniem ekspertów spory z zakresu własności intelektualnej (IP) to jedna z dziedzin, w której arbitraż będzie się najszybciej rozwijał. „Należy podkreślić, iż sądy polubowne, a zwłaszcza sądy instytucjonalne o długiej tradycji, jak SAKIG, są najlepszym miejscem do rozstrzygania sporów związanych z ochroną IP” – mówił w jednym z wywiadów mec. Furtek i tłumaczył, dlaczego: „Na liście arbitrów sądu znajduje się wiele osób specjalizujących się w ochronie własności intelektualnej. Strony mogą także dość swobodnie wskazywać na biegłych profesjonalne podmioty, a nie tak, jak ma to miejsce w sądownictwie powszechnym wybierać ich z zamkniętej listy. Dodatkowo poufny charakter postępowania pozwala na zachowanie dyskrecji. Nie można zapomnieć, zwłaszcza w świetle dynamiki zmian technologicznych, o dużo szybszym tempie rozstrzygania sporów. Na wyrok sądu powszechnego czeka się latami, w czasie których nowe technologie stają się starymi”.
Sąd arbitrażowy może rozstrzygać we wszystkich sporach o prawa majątkowe, z wyjątkiem spraw alimentacyjnych, oraz w sprawach o prawa niemajątkowe, które mogą być przedmiotem ugody sądowej. Podjęte przez arbitrów rozstrzygniecie ma taką samą wartość, jak wyroku sądu powszechnego. By poddać sprawę pod rozstrzygnięcie arbitrów wystarczy, że tzw. zapis na sąd polubowny znajdzie się w umowie, na fakturze, w wymianie korespondencji, statucie spółki, fundacji, spółdzielni lub stowarzyszenia.