Najwyżej 40 lat – tyle zdaniem statystyków Mauro Bologna i Gerardo Aquino pozostało nam do katastrofy ekologicznej. Jej przyczyną będzie rosnąca konsumpcja oraz wylesienie. Swoje badania i prognozy opublikowali w Nature Scientific Reports.
Ziemia była pierwotnie pokryta 60 milionami kilometrów kwadratowych lasów. Z opracowania dr Gerardo Aquino i profesor Mauro Bologna wynika, że jeśli tempo wylesiania będzie się utrzymywać, „wszystkie lasy znikną za około 100–200 lat”. Zdaniem naukowców ludzka cywilizacja z 90% prawdopodobieństwem upadnie w ciągu dziesięcioleci w wyniku wylesiania.
90 proc. prawdopodobieństwo końca świata
Naukowcy obliczyli, że przy utrzymaniu obecnego tempa wzrostu populacji i zużycia zasobów, w szczególności lasów, pozostało nam jeszcze kilka dekad do nieodwracalnego upadku naszej cywilizacji. Jedyną szansą pozostaje rozwój naukowo – techniczny pod warunkiem, że skoncentruje się na efektywniejszym wykorzystywaniu zasobów przy jednoczesnym minimalizowaniem naszego negatywnego wpływu na środowisko naturalne. Jednak prawdopodobieństwo takiego scenariusza naukowcy szacują na zaledwie 10 proc…
Źródło: dailymail.co.uk