Strategia BP zakłada redukcję emisji gazów cieplarnianych o 3,5 mln ton ekwiwalentu CO2 do 2025 roku.
Koncern chce to osiągnąć m.in. poprzez inwestycje w elektromobilność i paliwa alternatywne, rozwój w sektorze odnawialnych źródeł energii i inwestycje w firmy, które mogą stać się częścią transformacji energetycznej.
– Świat jest niestety na drodze do niezrównoważonego rozwoju. W zeszłym roku światowa emisja gazów cieplarnianych zwiększyła się o około 2 proc., a zapotrzebowanie na energię o ok. 3 proc. Dobrą stroną tej sytuacji jest to, że stajemy się coraz bardziej energooszczędni w naszych działaniach na rzecz wzrostu światowego bogactwa. Ludzie chcą żyć lepiej, chcą dobrobytu, ale nie chcą przy tym rujnować planety. To dwutorowe wyzwanie, ponieważ z jednej strony musimy zapewnić odpowiednie ilości energii dla napędzania rozwoju, a z drugiej – uniknąć degradacji planety – mówi agencji Newseria Biznes Peter Mather, Group Regional President Europe, Head of Country UK, BP.
Jak podkreśla, zmiany klimatyczne stanowią jeden z najważniejszych tematów debaty społeczno-politycznej. Konieczne jest podjęcie działań, w które muszą zaangażować się zarówno instytucje międzynarodowe i rządy, jak i konsumenci oraz biznes.
– Najważniejsze jest nakłonienie wszystkich podmiotów: rządów, korporacji, inwestorów, organizacji pozarządowych i osób prywatnych do wspólnego działania. Rządy poszczególnych państw mogą zapewnić ramy prawne, wspierać prace badawczo-rozwojowe oraz innowacje. Powinny stworzyć właściwe warunki dla wszystkich firm prowadzących działalność w sektorze przemysłu i energetyki, by zachęcić je do długoterminowych inwestycji, które mogą stać się częścią transformacji energetycznej – mówi Peter Mather.
Jego zdaniem firmy paliwowe muszą włączyć się w działania na rzecz zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych. Według prognoz BP świat w 2040 roku będzie potrzebował około 30 proc. energii więcej niż obecnie, a światowa populacja zwiększy się o ok. 2 mld ludzi.
– Społeczności i kraje będą potrzebowały więcej energii, ale będą oczekiwały energii, która jest czystsza i mniej emisyjna. Aby można było to osiągnąć, muszą współistnieć różne rodzaje energii – będziemy potrzebować zarówno ropy naftowej, gazu, jak i energii odnawialnej. Będziemy również potrzebować węgla, chociaż akurat jego udział prawdopodobnie będzie się zmniejszał – mówi Bogdan Kucharski, dyrektor generalny BP w Polsce.
Strategia BP zakłada redukcję emisji gazów cieplarnianych o 3,5 mln ton ekwiwalentu CO2 do 2025 roku. Tylko w ubiegłym roku emisja spadła już o 1,7 mln ton.
– BP globalnie inwestuje już ponad 0,5 mld dol. rocznie w nowe technologie, które ograniczają emisję. Ten trend nie tylko zostanie podtrzymany, ale będzie się nasilał – mówi Bogdan Kucharski.