7 kwietnia obchodziliśmy światowy Dzień Bobrów! Te niezwykle pożyteczne zwierzęta coraz częściej mylnie nazywane są „szkodnikami”, lecz tak naprawdę to nasi najwięksi sprzymierzeńcy w walce z suszą. Susza to problem, z którym coraz częściej będziemy musieli się mierzyć, a jego skutki odczuje całe społeczeństwo.
Bobry rocznie wykonują prace retencyjne, które można wycenić na 100 milionów złotych, a robią to za darmo! Tamy bobrowe są najlepszym naturalnym sposobem na gromadzenie wody, spłycają falę powodziową, stabilizują poziom wód gruntowych i pełnią funkcje oczyszczające wodę. O bobrze mówmy dobrze – nie tylko od święta!
Dziękujemy, Panie Bobrze!
Bobry zdecydowanie są zwierzętami przez nas niedocenianymi, o których zbawiennym wpływie na nas i na środowisko często nie mamy pojęcia lub zapominamy. Działalność retencyjna tych wspaniałych stworzeń jest porównywalna z działaniami prowadzonymi w ramach krajowych programów retencji, lecz w przeciwieństwie do tych, bobry wykonują swoją pracę za darmo!
W całym kraju w rozlewiskach bobrowych gromadzone jest co najmniej kilkanaście milionów m3 wody, co ma duże znaczenie dla gospodarki wodnej wielu dorzeczy.
Działalność bobrów podwyższa i stabilizuje poziom wód gruntowych, zwiększając retencję, dzięki czemu bobry możemy śmiało nazwać naszymi sprzymierzeńcami w walce z suszą. A z tą w obliczu zmiany klimatu i nieodpowiedniej gospodarki wodnej, będziemy musieli się coraz częściej mierzyć. Problem ten jest o tyle istotny, że tak naprawdę jego skutki będzie odczuwał każdy z nas, chociażby poprzez duży wzrost cen żywności.
Podniesienie się poziomu wód gruntowych hamuje erozję gleb, a tamy bobrowe zmniejszają szczyt fali powodziowej. Na dnie utworzonych przez bobry zbiorników osadzają się pożyteczne cząsteczki mineralne i organiczne, a pojawienie się wielu mikroorganizmów sprzyja oczyszczaniu się wody.
Działalność bobrów zmienia kształt i charakter linii brzegowej cieków, pojawiają się meandry, nurt staje się łagodniejszy, pojawia się dużo gatunków roślin, co stwarza doskonałe warunki dla wielu gatunków zwierząt. Obfitość cząstek organicznych sprzyja bezkręgowcom wodnym, które z kolei przyciągają ryby, dla których stare nory bobrowe stanowią dobre kryjówki, a głębsza woda przy tamie – idealne miejsce do bytowania. Stawy bobrowe tętnią życiem nie tylko w wodzie, ale też na lądzie, gdyż bagienne i podmokłe tereny z obfitą roślinnością i martwymi drzewami stanowią doskonałe siedliska dla wielu gatunków ptaków, ssaków, płazów i gadów.
Nienawiść zamieńmy w przyjaźń, czyli jak żyć w zgodzie z sąsiadem bobrem
Człowiek zabiera przyrodzie coraz więcej terenów, a robi to w sposób coraz bardziej roszczeniowy, kierując pretensje do wielu gatunków zwierząt, jakoby umyślnie swoimi działaniami szkodziły jego interesom.
Bobry, tak jak wiele gatunków dzikich zwierząt, po prostu robią to, co od zawsze leżało w ich naturze, więc to my – jako ich nowi sąsiedzi, powinniśmy postarać się o znalezienie odpowiednich metod, aby żyć z nimi w zgodzie.
Do najczęstszych konfliktów na linii człowiek-bóbr dochodzi, gdy bobry wybudują tamę, której konsekwencją jest tworzenie się rozlewisk. Problematyczne bywają także ich ingerencje w wały przeciwpowodziowe oraz wycinanie trzew. Zamiast niszczenia tam bobrowych, co zresztą przynosi odwrotny efekt, gdyż bobry wybudują tamę od nowa, lecz większą i mocniejszą, należy zastosować pokojowe metody naprawiania naszych relacji.
W tamach bobrowych można montować urządzenia stabilizujące poziom wody, a cenne drzewa, wały przeciwpowodziowe, czy przepusty drogowe zabezpieczmy siatką. Warzywne uprawy można ogrodzić także pastuchem elektrycznym. Bobry są zazwyczaj aktywne około 20 m od zbiornika wodnego, więc warto zaplanować przestrzeń tak, abyśmy nie musieli wchodzić sobie w drogę.
Bobry to niesamowite zwierzęta, które są niezwykle cennym gatunkiem ekosystemów rzecznych, a dla nas powinny być symbolem walki z suszą, dlatego: O BOBRZE MÓWMY DOBRZE!
Źródło: WWF