To oni są często wzorem do naśladowania dla młodego pokolenia. Znamy ich z telewizji, radia, z koncertów czy social mediów takich jak Facebook, Instagram, Youtube czy TikTok. To polscy młodzi artyści. Pytamy każdego z nich, jak dba o planetę. Zapraszamy na kolejny odcinek cyklu “artyści dbają o planetę”. Dziś na nasze pytania odpowiada Filip Lato, artysta, ale też – co ciekawe – prawnik. Zatem:
Czy – i ewentualnie jak – dbasz o planetę?
Staram się podejmować świadome wybory na co dzień – segreguję odpady, ograniczam plastik i zwracam uwagę na to, co kupuję. Na przykład coraz częściej wybieram rzeczy lepszej jakości, żeby służyły mi dłużej, zamiast wymieniać je co chwilę. Poza tym, planując logistykę koncertową, zwracam często uwagę, aby możliwie zmniejszać ślad węglowy – staram się jeździć jednym większym i ekologicznym busem, zamiast jechać na kilku oddzielnych autach.
Wydaje mi się, że najważniejsze są te małe rzeczy, które sumują się w coś większego. Nie trzeba być perfekcyjnym, ale warto mieć świadomość, że każdy z nas ma wpływ.
Czy obawiasz się o przyszłość spoglądając na widoczne zmiany klimatu?
Tak, myślę, że trudno się tym nie przejmować, kiedy widzi się, jak bardzo zmienia się świat wokół nas. Ekstremalne zjawiska pogodowe, susze, pożary – to już nie są odległe problemy, tylko coś, co dotyka nas wszystkich. Mam jednak nadzieję, że technologia i większa świadomość ludzi pozwolą nam ograniczyć skutki zmian klimatycznych. Widzę, że coraz więcej osób zwraca uwagę na ekologię, także w branżach, które kiedyś nie przejmowały się tym za bardzo. To daje mi jakąś nadzieję, że jeszcze nie jest za późno.
Co cię najbardziej stresuje w kwestii dotyczących zmian klimatycznych?
Choć mamy coraz większą świadomość ekologiczną, to tempo zmian wciąż jest za wolne. Niektóre kraje wprowadzają konkretne działania na rzecz ochrony środowiska, ale w innych wciąż jest to temat drugoplanowy. Są miejsca, gdzie recykling, odnawialne źródła energii czy ograniczenie emisji to priorytet, ale są też takie, gdzie liczy się przede wszystkim rozwój gospodarczy, a ekologia schodzi na dalszy plan.
To zrozumiałe, że każdy region ma inne wyzwania, ale globalne problemy wymagają globalnych rozwiązań. Mam nadzieję, że w przyszłości uda się wypracować lepszą współpracę między krajami, bo tylko wtedy te działania faktycznie przyniosą efekty.
Skąd czerpiesz informacje o zmianach klimatycznych?
Głównie z niezależnych źródeł, bo w mediach czasem trudno oddzielić fakty od sensacji. Śledzę ekspertów i naukowców, którzy zajmują się tym zawodowo, a nie tylko szukają klikalnych nagłówków. Lubię też dokumenty na ten temat, bo obraz często działa mocniej niż suche liczby. No i rozmowy ze znajomymi – mam wśród nich osoby, które bardziej siedzą w temacie i potrafią w prosty sposób wytłumaczyć skomplikowane rzeczy.