Szpital Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu zanurzony jest w zieleni, a ta – jak pokazuje wiele badań – ma niezwykle korzystny wpływ na organizm człowieka.
Park 10 tysięcy kroków przy Światowym Centrum Słuchu w Kajetanach został otwarty w 2012 roku z okazji 20. rocznicy pierwszego w Polsce wszczepienia przez prof. Henryka Skarżyńskiego implantu ślimakowego osobie niesłyszącej. To miejsce, które ma zachęcać pacjentów Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu do aktywności fizycznej i przypominać im, jak ważna dla ich zdrowia jest codzienna dawka ruchu. Zieleń pomaga zwalczać ból, wynika z obserwacji i badań prowadzonych jeszcze w latach 80. przez Rogera Ulricha, psychologa z Texas A&M University.
Pacjenci na oddziałach chirurgicznych, którzy przez przypadek trafili do sal z widokiem na drzewa albo klomby z kwiatami, mniej cierpieli z powodu pooperacyjnego bólu (wymagali mniejszych dawek środków przeciwbólowych) i szybciej wracali do zdrowia niż ci, którzy przez okno oglądali mury szpitala. Do dziś nikt nie potrafi dokładnie wyjaśnić tego fenomenu. Lekarze przypuszczają jedynie, że zieleń mobilizuje organizm do walki z bólem czy z chorobą, bo podnosi na duchu, poprawia nastrój, zmniejsza stres. Ważne jest zatem aby zachęcać pacjentów do wypoczynku, który jest powiązany z pewną aktywnością słuchową i aktywnością ruchową.
Dźwięki natury w tle doskonale maskują szumy, dzięki czemu stają się one mniej dokuczliwe, jednocześnie nie są męczące dla ucha i kojarzą się pozytywnie z wyciszeniem i odpoczynkiem. Słuchając szelestu liści, śpiewu ptaków, a szczególnie szumu wody (to dźwięki o szerokiej gamie częstotliwości, często zbliżone do częstotliwości szumu usznego), pacjenci odczuwają wyraźną ulgę. Przebywanie wśród zieleni działa też antydepresyjnie, wskazują badania.