Ekologia po wietnamsku – łączenie przyjemnego z pożytecznym

Ho Chi Minh jest wizytówką nowoczesnego, dynamicznie rozwijającego się Wietnamu.

Wietnam może się różnorodnie kojarzyć, jednak skojarzenie z ekologią wydaje się nieoczywiste. A jednak ten gospodarczy tygrys Azji Południowo-Wschodniej zabiega o środowisko naturalne. Przekonuje o tym Bożena Wróblewska, Prezes Zarządu Centrum Promocji Krajowej Izby Gospodarczej, w wywiadzie dla Super Ekspressu.

Bożena Wróblewska, Prezes Zarządu Centrum Promocji KIG

Podczas udzielonego wywiadu prezes Wróblewska poinformowała, że Wietnam bardzo inwestuje w różne projekty związane z pozyskiwaniem energii ze źródeł odnawialnych. – Nasze firmy już rozpoczęły w tej kwestii rozmowy, bo możemy dostarczać sprzęt związany z energią wiatrową bądź słoneczną. Szczególnie, że widać gotowość ze strony wietnamskiej na taką współpracę – mówi Bożena Wróblewska w Super Ekspressie.

Łączenie celów środowiskowych z ekonomicznymi

Ale to nie wszystko. – W zakresie ochrony środowiska warto dostrzegać też decyzje wietnamskiego rządu które dotyczą ograniczenia wwozu starych aut mogących zatruwać środowisko naturalne. Rząd nałożył bardzo wysokie cła i taką też akcyzę na sprowadzanie kilkuletnich samochodów. Łączy się to ze stworzeniem własnych marek samochodów i nakręceniem koniunktury na zakup własnej produkcji lub też na kupowanie w ogóle nowych pojazdów. Czyli mamy pragmatyczne łączenie celów środowiskowych z ekonomicznymi – tłumaczy szefowa Centrum Promocji KIG.

Plus zdrowa żywność

Ponadto Wietnam, na razie, nie jest krajem który wykorzystuje dużo oprysków, co również sprzyja środowisku i powoduje, że tamtejsza żywność jest stosunkowo bezpieczna.

Jak wynika ze słów prezes Centrum Promocji KIG, Wietnam produkuje bardzo dużo towarów rolno-spożywczych i nie chodzi tylko o ryż, który wszyscy znamy. Tym niemniej ten stumilionowy kraj potrzebuje też żywności importowanej, co otwiera perspektywy przed polskimi producentami.

Z informacji Centrum Promocji Krajowej Izby Gospodarczej wynika, że Polska eksportuje do Wietnamu maszyny i urządzenia, w tym sprzęt przemysłowy, maszyny do produkcji i przetwórstwa żywności. Sprzedajemy dużo produktów rolno-spożywczych, głównie mleko i mięso. Polska eksportuje także chemikalia, nawozy, środki ochrony roślin, produkty farmaceutyczne oraz wyroby metalowe. A Grupa Adamed kupiła 100 proc. udziałów w wietnamskiej firmie farmaceutycznej Davipharm i dynamicznie rozwija platformę do dalszej ekspansji w obszarze Azji i Pacyfiku.

Skok wietnamskiego tygrysa

Polityka gospodarcza Wietnamu i jego dbałość o zrównoważony rozwój są ważne, zważywszy na rozwój tego państwa. W ciągu ostatnich 20 lat średni roczny wzrost PKB Wietnamu sięgał ok. 6,44% (jest to drugi po Chinach najlepszy wynik na świecie) i cechował się dużą stabilnością. Prognozy długoterminowe Banku Światowego przewidują, że do roku 2035 Wietnam przekształci się w nowoczesną gospodarkę przemysłową o statusie „upper middle income economy” lub „high income economy”.

Aktualnie Wietnam odgrywa coraz większą rolę w ASEAN jako jeden z najdynamiczniej rozwijających się krajów członkowskich. Jest trzecim co do wielkości odbiorcą bezpośrednich inwestycji zagranicznych (FDI) w regionie, po Singapurze i Indonezji.

Co istotne, Wietnam znacząco skorzystał na napięciach handlowych między USA a Chinami. W wyniku wojny handlowej, wiele firm z USA zaczęło przenosić swoje łańcuchy dostaw z Chin do innych krajów w celu dywersyfikacji ryzyka, a Wietnam stał się jednym z głównych beneficjentów tej sytuacji.

Polska w Wietnamie

Dla polskich przedsiębiorców Wietnam jest tym ciekawszy, że Wietnamczycy darzą nas sympatią. – Polska jest bardzo dobrze postrzegana w Wietnamie za sprawą kilku faktów. W latach 50-tych rząd zaprosił wietnamskich studentów na uczelnie. Polska była jednym z pierwszych krajów, który tak otwarcie przyjął dużą grupę Wietnamczyków. Dzisiaj wielu z nich zasiada we władzach państwa, w zarządach ważnych wietnamskich organizacji, wielkich korporacji. Wielu Wietnamczyków mówi po polsku. Czasem zaskakują nas przy spotkaniach znaczące osoby z kręgów władz, mające wpływ na kreowanie wewnętrznej opinii w Wietnamie, jak świetnie i pozytywnie mówią o Polsce. I to po polsku – mówi Bożena Wróblewska.

– My sami też często nie wiemy o pewnych świeżych historycznych faktach. W Wietnamie znaną postacią jest nasz architekt, pan Kazimierz Kwiatkowski, niezwykle barwny człowiek, który w latach 80-tych wydatnie pomógł odrestaurować piękne Hoi An, będące perłą wietnamskiej historii i turystycznej branży. Miasto planowano zrównać z ziemią a pan Kwiatkowski przekonał do odrestaurowania jego najcenniejszej, zabytkowej części. Wietnamczycy postawili mu pomnik. Te historyczne dobre wyobrażenia przejmuje młode pokolenie – dodaje prezes Wróblewska.

Tygrysów jest więcej

Na Dalekim Wschodzie są też inne państwa, które są i jeszcze bardziej powinny być interesujące tak dla polskiego biznesu, jak i turystów. I z których każdy prowadzi własną politykę środowiskową. Japonia jest zbyt znanym krajem aby się rozpisywać o jej gospodarczej potędze. O Singapurze wystarczy tylko nadmienić, że jest najbardziej, po Japonii, rozwiniętym państwem Azji oraz czwartym finansowym centrum świata po Londynie, Nowym Jorku i Tokio. Podobnie rzecz się ma z Koreą Południową, której gospodarka jest czwartą co do wielkości gospodarką w Azji i dwunastą na świecie. Popularność zyskuje już Indonezja, której gospodarka zajmuje szesnastą pozycję na świecie.

Jednak każde z tych państw ma swoją specyfikę, również jeśli chodzi o prowadzenie biznesu. Internet jako źródło wiadomości jest średnio przydatnym medium. Kto chce włożyć swe pieniądze w handel albo w inwestycję, powinien pojechać z jedną z misji gospodarczych które organizuje Centrum Promocji Krajowej Izby Gospodarczej. Ich uczestnicy na miejscu mogą spotkać się z potencjalnymi partnerami biznesowymi, izbami gospodarczymi i innymi organizacjami, jak też z mediami. Zdobyta wiedza i kontakty są na wagę przyszłych zysków. No i przekonać się jak z bliska wyglądają kwestie środowiskowe.

Fot. Pexels