Odsetek osób zaszczepionych na Covid-19 wśród mieszkańców Ukrainy jest najmniejszy w Europie. Obecni uchodźcy przybywający z Ukrainy mogą przyjąć w Polsce szczepienia przeciwko COVID-19.
Procedura jest bardzo prosta: wystarczy, że dana osoba będzie miała dokument potwierdzający tożsamość. Może to być dowód osobisty, paszport albo tymczasowe zaświadczenie tożsamości cudzoziemca – TZTC. Skierowanie wystawia lekarz za pośrednictwem aplikacji https://gabinet.gov.pl. Czy obecna sytuacja humanitarna w Polsce – do której przybyło ponad 1,6 miliona uchodźców z Ukrainy wpływać może na naszą sytuację epidemiologiczną w zakresie COVID-19?
„Po pierwsze, sami dajmy dobry przykład. Niestety, na koniec lutego 2022 roku zaszczepionych w pełni jest tylko 59% Polaków, a jedynie 30% otrzymało dawkę przypominającą – mówi prof. dr hab. n. med. Krzysztof J. Filipiak, rektor Uczelni Medycznej im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie. – Te procenty, licząc populację za chwilę jeszcze bardziej się zmienią, w związku z napływem naszych wschodnich sąsiadów – wojennych uchodźców. W Polsce w okresie ostatnich dwóch lat, pandemia COVID-19 spowodowała ponad 200 tysięcy nadliczbowych zgonów. Ale od początku inwazji rosyjskiej, do Polski przybyło już 1,6 miliona obywateli Ukrainy. Są oni niestety jeszcze gorzej wyszczepieni niż Polacy – ostatnie dane sprzed inwazji mówiły o 35% pełnym wyszczepieniu naszych wschodnich sąsiadów i zaledwie 2% osób, które przyjęły dawkę przypominającą. Problemem na Ukrainie były szczepienia przeciwko odrze, a nawet polio”.
Akcja edukacyjna dotycząca szczepień dla Ukraińców
Profesor prof. dr hab. n. med. Krzysztof J. Filipiak zaznacza także, że pomoc humanitarna, zasady medycyny pola walki, a także zwykłe człowieczeństwo każą najpierw zatroszczyć się o naszych wschodnich sąsiadów, o uciekające spod bomb kobiety i dzieci. Nic innego nie jest ważniejsze. Nawet trwającą epidemia. Ale eksperci widzą potrzebę sprawnej organizacji również punktów szczepień dla przybywających uchodźców, pilnego wyszczepienia kobiet, dzieci i to właśnie powinno być troską rządzących. Tymczasem, w województwach podkarpackim i lubelskim – gdzie napływają uchodźcy, wykonuje się dziennie zaledwie po kilkaset szczepień. Potrzebna jest pilna akcja edukacyjna skierowana do naszych ukraińskich gości, zabezpieczenie ich przed COVID-19, bowiem zostaną z nami na pewno na dłużej, a my musimy już myśleć o jesiennej fali zachorowań.
Ukazały się też ważne wytyczne Ministra Zdrowia dotyczące szczepienia dzieci przybywających z Ukrainy. Za priorytetowe uznano szczepienia przeciwko odrze (szczepionka MMR – przeciwko odrze, śwince i różyczce), błonicy, tężcowi, krztuścowi, poliomyelitis, WZW typu B oraz właśnie przeciwko COVID-19. Co ważne, Ministerstwo Zdrowia wskazało, że w przypadku braku dokumentacji medycznej szczepień należy traktować dziecko jako niezaszczepione i zalecić wykonanie określonych szczepień.
Artykuł powstał w ramach kampanii „Odporna Polska – zaszczep się na zdrowie!”
Więcej: odpornapolska.pl