Dewastacja Puszczy Białowieskiej rozpoczęta! Do najcenniejszego lasu Niżu Europejskiego wjechał ciężki sprzęt i rozpocznie się budowa metalowej zapory na polsko-białoruskiej granicy. Budowa ma być prowadzona w trybie ciągłym – 24h, a w tym samym czasie materiały budowlane będą dostarczane przez ciężki sprzęt. Będzie on rozjeżdżać Puszczę i generować hałas.
Z nieoficjalnych doniesień wynika, że pod budowę planowane jest wycięcie szerokiego na 200 metrów pasa wzdłuż granicy. Oznaczałoby to wycinkę około 1000 ha lasu w samym sercu Puszczy Białowieskiej.
Łączny koszt budowy muru to nawet 1,6 mld zł 1. Mur ma mieć długość 180 km, a wysokość 5,5 m. Wysokie na 5 metrów stalowe słupy, stanowiące konstrukcje, zostaną zwieńczone półmetrowym zwojem z drutu kolczastego,
Według wstępnych szacunków, do budowy stalowej konstrukcji zostanie użyte ponad 50 tys. ton stali. Stalowe panele będą podstawowymi elementami, które zostaną wykorzystane do budowy zapory. Materiały budowlane składowane będą w trzech miejscach, w tym miejscowościach Masiewo Stare i Białowieża. Tam też zostaną utworzone parkingi dla maszyn i pojazdów, betoniarnie itp. Obie miejscowości leżą w bezpośrednim sąsiedztwie Puszczy Białowieskiej. Są objęte ochroną w ramach Natura 2000 i stanowią Obszar Światowego Dziedzictwa Ludzkości UNESCO.
Żegnaj UNESCO?
Budowa tego typu zapory będzie bardzo poważną ingerencją w przyrodę Puszczy, stanowiącej Obszar Światowego Dziedzictwa. Według ekspertów przeprowadzenie tej inwestycji z dużym prawdopodobieństwem spowoduje wpisanie Puszczy Białowieskiej na Listę Obszarów Światowego Dziedzictwa w zagrożeniu. Oznacza to tyle, że z elitarnej listy możemy zostać wykreśleni.
– Dla lokalnych mieszkańców wykreślenie Puszczy z listy UNESCO byłoby katastrofą. Dla zagranicznych turystów to właśnie ten element jest przesądzający przy wyborze celu podróży. Oczywiście, na ten moment ciężko przesądzać czy do tego dojdzie, bo odpowiedzialne ministerstwa nie udzielają tego typu informacji, jednak wycięcie około 1000 ha lasu w samym sercu Puszczy Białowieskiej i podzielenie ekosystemu to dla przyrody katastrofa – mówi Tomasz Pezold- Knezević, specjalista ds. ekosystemów leśnych, WWF Polska.
Tajne przez poufne
Mimo, że UNESCO już w listopadzie wystosowało pismo do polskiego rządu z prośbą o wyjaśnienia, jak do tej pory pozostało ono bez odpowiedzi. W imię tzw. ‘bezpieczeństwa’ rząd postanowił nie respektować ani prawa wodnego, ani dotyczącego ochrony środowiska, ani nawet budowlanego. Budowa, jak wiele innych ostatnio decyzji, została usankcjonowana za pomocą specustawy, co pozwoliło ominąć szereg procedur, w tym konsultacji społecznych.
Art. 6. [Wyłączenie spod reżimu ustawy] „Do inwestycji nie stosuje się przepisów odrębnych, w tym prawa budowlanego, prawa wodnego, prawa ochrony środowiska oraz przepisów o udostępnianiu informacji o środowisku, prawa geodezyjnego i kartograficznego, przepisów o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, przepisów o ochronie gruntów rolnych i leśnych oraz środowiskowych, przepisów o transporcie kolejowym, przepisów o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg publicznych”.
Nawet ryś nie przeskoczy…
Na decyzje UNESCO przyjdzie nam poczekać, skutki przyrodnicze pojawią się jednak natychmiast. Ponieważ tak skonstruowana zapora przebiegać będzie niemalże przez sam środek Puszczy Białowieskiej, zaburzy ciągłość ekosystemu.
Populacja rysi będzie wystawiona na szczególną próbę, bo jej liczebność w północno-wschodniej Polsce szacuje się na ok. 65 osobników, a zwierzęta te charakteryzują się jedną z najniższych zmienności genetycznych w Europie. Ucierpi jednak także wiele innych gatunków, wśród nich są żubry, wilki. Jak wskazują naukowcy powrót drutów kolczastych to czynnik który może zniweczyć wysiłki na rzecz ochrony przyrody podjęte przez ostatnie 30 lat (2).
Puszcza Białowieska na liście Światowego Dziedzictwa UNESCO znajduje się od 40 lat. Jesteśmy na niej obok takich przyrodniczych pereł jak: Wielka Rafa Koralowa, Park Narodowy Yellowstone, Park Narodowy Wulkanów na Hawajach czy wyspy Galapagos. Czy na pewno jesteśmy tak zagrożeni, że jesteśmy gotowi go opuścić?
Katarzyna Karpa-Świderek, Rafał Jankowski