Podczas tegorocznej kampanii „Godzina dla Ziemi WWF”, Fundacja WWF Polska przypomina o tym, że Morze Bałtyckie jest w poważnym kryzysie i walczy o przetrwanie. Jednym z największych problemów, z którymi boryka się Bałtyk jest brak zrównoważonego rybołówstwa, którego konsekwencje negatywnie oddziałują na ekosystem i jednocześnie doprowadzają do kurczenia się wielu poławianych stad ryb. Rok 2021 to ostateczny termin na osiągnięcie dobrego stanu środowiska Morza Bałtyckiego, zgodnie z zapisem Bałtyckiego Planu Działań HELCOM, czy jest jeszcze na to szansa? Dziś Dzień Ochrony Morza Bałtyckiego, a Petycja do Premiera Morawieckiego w sprawie Bałtyku właśnie osiągneła 30 000 podpisów!
Zgodnie z zapisem Wspólnej Polityki Rybołówstwa do 2020 roku powinny zostać zakończone nadmierne połowy wszystkich stad ryb, również w obszarze Morza Bałtyckiego. Tymczasem sytuacja pod wodą jest zupełnie inna. Sześć na siedem zbadanych, komercyjnie poławianych stad ryb Morza Bałtyckiego jest nadmiernie eksploatowanych. Czy zdołamy przywrócić równowagę w ekosystemie?
Na stronie www.godzinadlaziemi.pl nadal można podpisać petycję w sprawie ochrony ekosystemu Morza Bałtyckiego, która skierowana jest do premiera. W petycji opisujemy najpilniejsze problemy, z jakimi walczy Bałtyk, ale też przedstawiamy gotowe do wdrożenia rozwiązania i przypominamy, że to ostatni moment na rozpoczęcie walki o nasze morze.
Król Bałtyku znika
To, czym kończy się zła kondycja wód morskich w połączeniu z wieloletnimi, szkodliwymi dla ekosystemu praktykami połowowymi i przełowieniem, najłatwiej wytłumaczyć na przykładzie dorsza bałtyckiego. Kiedyś był królem Bałtyku, dziś go tracimy. W otwartych wodach Oceanu Atlantyckiego może osiągać nawet 1,8 metra długości. W Bałtyku natomiast historycznie osiągał maksymalnie nawet 1,5 metra i dożywał 25 lat. Dzisiaj trudno jest spotkać u nas osobniki większe niż 30 centymetrów. Ryby ze wschodniego bałtyckiego stada przystępują do rozmnażania w coraz młodszym wieku, a samo stado znajduje się w krytycznym stanie. Nowe pokolenie (tzw. uzupełnienie stada) jest na najniższym obserwowanym w historii poziomie.
Co można zrobić dla dorsza
- Po pierwsze – musimy postawić na zrównoważone rybołówstwo, charakteryzujące się:
dostosowaniem wielkości połowów do rozmiaru i stanu danej populacji ryb (obecnie w przypadku wschodniego stada bałtyckiego dorsza oznacza to całkowity zakaz połowów),
wysoką selektywnością połowów (aby do sieci nie wpadały ryby zbyt małe lub ryby innych gatunków),
niskim przyłowem (przypadkowy połów ssaków i ptaków morskich jest zminimalizowany), oraz
brakiem negatywnego wpływu na dno morskie (dno morskie nie jest uszkadzane podczas połowów).
- Po drugie – obowiązujące prawo musi zostać wdrożone
Wspólna Polityka Rybołówstwa wymagała zakończenia nadmiernych połowów najpóźniej do 2020 roku. Choć ten ostateczny termin już minął, Unia Europejska nadal boryka się z problemem przełowienia, narażając zdrowie ekosystemów morskich, bezpieczeństwo żywności przyszłych pokoleń swoich obywateli, a także sam sektor rybacki. W związku z tym Fundacja WWF Polska apeluje, aby Polska przyczyniła się do zakończenia problemu nadmiernych połowów ryb Morza Bałtyckiego, poprzez coroczne ustanawianie bałtyckich limitów połowowych, wspólnie z państwami członkowskimi UE, w zgodzie z rekomendacjami naukowymi oraz wymogami Wspólnej Polityki Rybołówstwa, a także zobowiązaniami międzynarodowymi.
- Po trzecie – musimy wprowadzić ochronę wschodniego stada dorsza
Dorsz potrzebuje czystej i dobrze natlenionej wody, odpowiedniej ilości pokarmu (m.in. bezkręgowców, a także drobnych ryb jak szprot i śledź) oraz przydennych siedlisk z florą morską, zapewniającą schronienie. Jednym słowem, nasz dorsz potrzebuje dobrego stanu środowiska Morza Bałtyckiego. Aby go uzyskać potrzebna jest zarówno międzyresortowa współpraca m.in. Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, z Ministerstwem Klimatu i Środowiska oraz Ministerstwem Infrastruktury w kraju w tej sprawie, jak i współpraca z państwami nadbałtyckimi. Dobra kondycja ekosystemu Bałtyku w połączeniu z odpowiedzialnym rybołówstwem i jego skuteczną kontrolą oraz obranie za priorytet zminimalizowania przyłowu dorszy, podczas połowu innych gatunków ryb, może zwiększyć nasze szanse na odbudowę tej populacji. Fundacja WWF Polska apeluje o objęcie przez Polskę przywództwa w celu ustanowienia międzynarodowego planu odtworzenia tego ważnego dla polskiej gospodarki stada.
- I po czwarte – musimy wzmocnić kontrolę
Choć trudno w to uwierzyć – co szósta ryba importowana do Unii Europejskiej może pochodzić z nielegalnych połowów. Ponadto aż 75% łącznej liczby jednostek UE znajduje się obecnie poza radarami organów odpowiedzialnych za rybołówstwo. Dzieje się tak dlatego, że aktualne przepisy w sprawie kontroli wyłączają jednostki poniżej 12 metrów długości z obowiązku posiadania systemu monitorowania i określania lokalizacji. Ponadto jednostki do 12 metrów są wyłączone z obowiązku elektronicznej rejestracji połowów i przekazywania takich danych do właściwych organów. Bez wystarczających danych na temat przybrzeżnych operacji połowowych nie jest możliwa ocena ich wpływu na morskie ekosystemy, właściwe zarządzanie łowiskami ani zapewnienie zgodności z przepisami. W związku z tym Fundacja WWF Polska apeluje do decydentów o wykorzystanie szansy jaką stwarza trwający obecnie proces rewizji unijnego rozporządzenia w sprawie kontroli rybołówstwa i o poparcie dla: wprowadzenia zdalnego elektronicznego monitoringu (w tym kamer) na pokładach statków. To sprawdzona w innych regionach świata metoda gwarantująca wysokiej jakości dane na temat połowów oraz przypadkowego połowu (przyłowu), objęcia skuteczną kontrolą wszystkich unijnych jednostek połowowych, w tym jednostek przybrzeżnych, poniżej 12 m długości, wzmocnienia przepisów w sprawie identyfikowalności produktów rybnych i owoców morza.
Produkty rybne powinny być identyfikowalne od momentu połowu do momentu sprzedaży,
ustanowienia ustandaryzowanych sankcji i środków egzekwowania prawa, aby zapewnić równe zasady między państwami członkowskimi.
Zaangażuj się
Trwa 14. Godzina dla Ziemi WWF. Tym razem poświęcona Bałtykowi. Godzina dla Ziemi WWF to największa na świecie ekologiczna inicjatywa społeczna. Co roku setki milionów ludzi na całym świecie jednoczą się w symbolicznym geście gaszenia światła na rzecz ochrony środowiska naturalnego i przyrody
Co można zrobić, żeby przyłączyć się do akcji?
- Podpisz naszą petycję do Premiera RP na stronie www.godzinadlaziemi.pl
- Wybierz swoje sentymentalne zdjęcie z pobytu nad Bałtykiem i opublikuj je na swoim
- Instagramie wraz z #godzinadlabałtyku, oznacz @wwfpolska i namów swoich znajomych do podzielenia się swoimi wspomnieniami i dodawania podobnych zdjęć
- Za pośrednictwem InstagramStoriespodziel się petycją – www.godzinadlaziemi.pl
- 27 marca o 20:30 symbolicznie zgaś światło na 60 minut.
Źródło: WWF