Kobiety są przygotowane na sprawowanie najważniejszych funkcji w gospodarce i w państwie. Trzymajmy kciuki, aby było ich coraz więcej – mówi Beata Stelmach, Prezes Zarządu Totalizatora Sportowego.
Czy wkroczyliśmy w erę antykobiecej kontrrewolucji? Jak można walczyć o prawa kobiet w czasie odwrotu od DEI? – o to m.in. pytaliśmy Panią Prezes Totalizatora Sportowego. – Wierzę, że głosy zza Oceanu są przejściowe. Wierzymy w wartości które są w Europie – odparła Beata Stelmach. Jak oceniła, przyzwyczailiśmy się do tego, że świat jest lepszy, lepiej zarządzany, z lepszymi osiągnięciami, jeśli wszystkich dopuszczamy do dyskusji.
Przytoczyła przykład Totalizatora Sportowego, który jest jedną z największych firm w polskiej gospodarce. – Mimo, że nie jest to spółka giełdowa, to przestrzegamy najwyższych możliwych standardów. Poprzeczkę postawiliśmy sobie bardzo wysoko – mówiła. Podkreśliła, że 40 proc. stanowisk w firmie zajmują kobiety. I że ze stereotypami nie ma sensu walczyć na słowa, trzeba po prostu wdrażać rozwiązania sprzyjające różnorodności.
Z Panią Prezes Beatą Stelmach rozmawialiśmy podczas wiosennej edycji Europejskiego Forum Nowych Idei (EFNI), poświęconej przyszłości rynku pracy. Wiosenna EFNI odbyła się 15-16 kwietnia w Warszawie.
