Historia godna przypomnienia

Moim obowiązkiem, jako głowy rodu Czartoryskich, jest działać najlepiej jak mogę i dbać by historia rodziny nie została zapomniana – mówi w rozmowie z Raportem CSR ks. Adam Karol Czartoryski – fundator i założyciel Fundacji XX. Czartoryskich.

 

Dlaczego postanowił Pan założyć Fundację Książąt Czartoryskich?

W roku 1991, kiedy polski rząd zwrócił mi klasztorek i arsenał Pałacu Czartoryskich wraz z ich zawartością a także bibliotekę, prawdopodobnie po to, aby pokazać światu, że Polska wyzwoliła się z komunizmu, ustanowienie Fundacji Czartoryskich było oczywistym wyborem. Fundacja mogła działać równolegle do Rady i była nadal pod opieką Ministerstwa Kultury oraz Muzeum Narodowego w Krakowie.

Jak oceniłby Pan 25 lat działalności Fundacji?

Sytuacja prawna Fundacji był wyjątkowa z powodu wszystkich skarbów narodowych jakie obejmowała. Niestety budżet na codzienne prowadzenie jej nie był wystarczający na to, aby zmodernizować Muzeum, szczególnie dlatego, że w tamtym czasie kultura stawała się ważnym aktywem finansowym dla turystyki. Przeszliśmy trudne czasy a moje wysiłki nie zyskały ani nagrody finansowej ani uznania.

Pod koniec roku 2016 polski rząd nabył Zbiory Czartoryskich.

Przez całą swoją historię ród Czartoryskich żył i pracował dla świetności Polski i każde pokolenie wnosiło swój wkład. Kiedy skontaktowało się ze mną Ministerstwo Kultury, wiadomo było, że nie ma szans na to, aby rząd polski był w stanie zapłacić za pełną wartość Zbiorów wycenianych na dwa miliardy euro, oraz że nie istnieją instytucje zdolne do sponsorowania tego dziedzictwa kulturowego, ale postanowiłem pójść drogą moich przodków i sprawić aby to Polska stała się w tej sprawie wielkim wygranym.

Obecnie Fundacja Książąt Czartoryskich promuje historię rodu Czartoryskich oraz spokrewnionych rodów, a także postawy patriotyczne. Czy czuje się Pan silnie związany z Polską?

Jak wiadomo, urodziłem się w hiszpańskiej Sewilli, ale moi rodzice uprzednio mieszkali w Krakowie i Sieniawie, skąd musieli uciekać z powodu drugiej wojny światowej. Niestety mój ojciec zmarł z rozpaczy po utracie ojczyzny i z powodu złego stanu zdrowia w roku 1946 i teraz moim obowiązkiem jako głowy rodu Czartoryskich jest działać najlepiej jak mogę i dbać by historia rodziny nie została zapomniana.

Gest Fundacji XX. Czartoryskich był niezwykły. Czy chce Pan dalej działać na rzecz kultury polskiej?

Należy pamiętać, że większość moich bezpośrednich przodków a także ja sam, zawsze byliśmy hojni wobec narodu polskiego; wystarczy przyjrzeć się historii naszego rodu. Mam nadzieję, że Ministerstwo Kultury oraz Muzeum Narodowe w Krakowie zapewnią Muzeum Czartoryskich jak najlepsze zarządzanie oraz odpowiedni budżet tak, aby zwiedzający nadal mogli podziwiać „Damę” z tym entuzjazmem na jaki ten obraz zasługuje.