Solo Amazon – przygotowania trwają

Mamy najnowsze informacje z realizacji Projektu Solo Amazon – czyli wyzwania życia Marcina Gienieczko. Podróżnik w ramach przygotowań ukjończył triathlon z cyklu Iron Garmin na dystansie Olimpijskim:950 m płynięcia jeziorem, 45 km na rowerze, 10,5 km biegu w ramach Mistrzostw Polski.

Dla mnie to był odwet na nie dokończone sportowe zadanie na Jukon Quest kiedy to po raz pierwszy w życiu zachorowałem. Wtedy byłem dobity psychicznie bo cały rok treningów gdzieś się ,,złamał”. Pomyślałem wówczas trzymając się słowa Sławka Skalmierskiego; ,,Marcin ty jesteś niezatapialny” Wiec po powrocie z kontraktu ze statku gdzie miałem różne mieszane myśli postanowiłem jednak znowu wziąć się za ostre treningi. Jako ,że przy każdym celu trzeba mieć motywacje wiec wpadłem na pomysł uczestnictwa w takich zawodach. Początkowo chciałem wystartować w 1,2 Iron Man ale z racji takiej ,że te starty np.; w Poznaniu i Gdyni pokrywały się z moimi wyjazdami (Gdynia z ekspedycją) postanowiłem wystartować na tym dystansie w Mistrzostwach Polski – relacjonuje Marcin Gienieczko.

Mój cel był jeden ukończyć, wzmocnić się po chorobie psychicznie, przygotować dobrze się kondycyjnie do swojego autorskiego projektu, mieć w myślach to co napisane ,,ludzie z żelaza”, przetestować porządnie rower przed moim etapem rowerowym w projekcie Amazon. Swoją drogą byłem jedynym uczestnikiem który startował na rowerze górskim z oponami Schwalbe IRONMAN. Ale rower Unibike spisał się bardzo dobrze. Wszyscy mieli rowery przystosowane do takich zawodów czyli triathlonowych . Niektóre warte 50 tyś złotych tak jak Macieja Dowbora. Ale każdy ma swój cel swoje założenie. W tych zwodach startowała również mistrzyni świata w kickboxingu Iwona Guzowska która w zeszłym roku ukończyła pełnego Iron Man w 12 godzin – opowiada Podróżnik.

Dla mnie to było ukoronowanie przygotowań do projektu Solo Amazon (pod względem przygotowań kondycyjnym ,również psychicznych) jak i również też w jakiś sposób ukoronowanie uprawiana wyczynowo sportu. Od dziecka uprawiałem sport wiec pamiętam jako 8 latek wstawałem o 5 rano i biegałem po łąkach .Kondycja w moich projektach jest bardzo ważna chodź psychiczna jeszcze ważniejsza. Na 23 km miałem ,,gumę” wiec czasowo odleciałem od reszty. Na dodatek pękły mi łyżki plastikowe do wymiany dętki. Więc później tym bardziej miejsce dla mnie nie było ważne lecz same ukończenie – dodaje Gienieczko.

Najważniejsze to w życiu mieć cel .Moim celem aktualnym jest przepłynięcie Amazonki. Zbudować się psychicznie i kondycyjnie. Chce podziękować mojej mamie ,że pokazała mi co znaczy walczyć do końca. Bez niej nie byłby tym kim jestem, a kim jestem? Facetem który mimo upływającego czasu wiąż nie chce spać spokojnie w tym życiu… – podsumowuje Podróżnik.

sponsorzy_amazon_2