Polacy o napojach owocowych

Polacy cenią smak napojów owocowych rodzimej produkcji. 46 proc. ankietowanych przez Instytut Badań Pollster deklaruje, że pije polskie napoje na bazie soków owocowych ze względu na ich walory smakowe. Niemal 40 proc. wybiera te produkty do picia ze względu na zawartość witamin i innych składników odżywczych.

Napoje owocowe cieszą się dużą popularnością w kraju. 9/10 Polaków deklaruje, że je pije. Jedna czwarta ankietowanych sięga po nie kilka razy w tygodniu. Smaki takie jak jabłko-mięta, jabłko-wiśnia czy czarna porzeczka kojarzą się badanym z polskością.

Tymczasem w Sejmie znajduje się nowelizacja matrycy VAT przygotowana przez Ministerstwo Finansów, która w przypadku jej przyjęcia, może wywołać prawdziwe problemy dla konsumentów oraz producentów i sadowników. Jeżeli parlament nie odrzuci propozycji Ministerstwa Finansów napoje owocowe czeka podwyżka VAT z 5% na 23%. Dla konsumentów oznacza to wzrost cen oraz obniżenie jakości napojów.

Wzrost cen może wynieść nawet 1,3 zł na litrze. Sondaż Pollster dla Super Expressu wskazuje, że w takim przypadku 40% konsumentów ograniczy ich spożycie, a prawie 30% ankietowanych zamieni naturalne napoje owocowe tańszymi napojami gazowanymi bez soku z owoców. Potwierdzają to badania na rynkach zachodnich, gdzie napoje z wysoką zawartością soku wypierane są przez produkty sztuczne.

Spadek jakości wywołany będzie natomiast brakiem zachęty fiskalnej producentów, by utrzymywać wysoką proporcję soku do innych składników napojów. Presja cenowa wymusi także obniżenie ilości wsadu owocowego w napojach. W Polsce ukształtował się wyjątkowy rynek napojów owocowych. Napoje te stanowią 50% sprzedaży wszystkich produktów na bazie soku. Mają niespotykaną w Europie jakość – na naszym rynku występują produkty zawierające nawet 60% naturalnego soku z owoców. W Unii Europejskiej, średnia zawartość wynosi jedynie 10% soku w napojach. Zdaniem przedstawicieli branży, po podwyżce VAT będą zmierzały właśnie do tej wartości.

Oba te zjawiska – spadek popytu i redukcja jakości – spowodują zmniejszenie zapotrzebowania na owoce potrzebne do produkcji soku. Oznacza to, że 150 tys. ton plonów sadowników nie znajdzie rynku zbytu. Już w zeszłym roku sytuacja sadowników była na tyle dramatyczna, że część ich produkcji nie była zebrana i gniła. Strat nie zrekompensuje eksport – międzynarodowy rynek owoców zaczyna być coraz bardziej konkurencyjny i tanie produkty z Chin czy Ukrainy zaczynają być problemem także dla naszych sadowników. Podwyżka VAT oznacza zmniejszenie rynku wewnętrznego i tym samym polski rząd przyczyni się do dalszych problemów na polskiej wsi, porównywalnych z rosyjskim embargo na wywóz owoców.

Sejm na razie wstrzymał głosowanie nad projektem. Jego losy nie są znane, choć media podają, że możliwe, że ministerstwo zgłosi autopoprawkę, która uratuje sadowników. Innym scenariuszem jest np. odrzucenie przez Sejm całości nowelizacji VAT. Niezależnie od wyniku dla konsumentów, producentów i sadowników najważniejsze jest zachowanie preferencyjnej stawki 5% na napoje owocowe o wysokiej zawartości soku.