Krzysztof Przybył: Prawda czy fałsz?

Krzysztof Przybył, prezes Fundacji Polskiego Godła Promocyjnego „Teraz Polska”

„Tygodnik Powszechny”, a w ślad za nim „Gazeta Wyborcza” i portal NaTemat.pl opisały sprawę jednej z nagród dla firm z branży medycznej, którą zdobywa się w prosty sposób. Zgodnie z informacjami z tych publikacji – wystarczy jedynie uiścić odpowiednią opłatę. Nie jest to sensacja, bo nagród i wyróżnień, przyznawanych według, mówiąc eufemistycznie, nie całkiem jasnych kryteriów, pewnie dałoby się znaleźć sporo. Rolą dziennikarzy jest uważne przyglądanie się każdej takiej inicjatywie i ocenianie jej wiarygodności. W przypadku poważnych inicjatyw takie zainteresowanie jest wręcz dobrodziejstwem dla organizatora – otrzymuje certyfikat wiarygodności wystawiony przez dziennikarza i opinię publiczną. Najlepszym jednak potwierdzeniem ważności nagrody jest uznanie jakości produktu lub usługi przez klientów i konsumentów – możemy przeczytać w najnowszym wpisie na blogu Krzysztofa Przybyła – prezesa Fundacji Polskiego Godła Promocyjnego „Teraz Polska”.

Pan Michał Wąsowski w swoim artykule na portalu NaTemat.pl prześwietla kilka znanych konkursów. W tym gronie – co cieszy – znalazł się również Konkurs „Teraz Polska”. Przyznam, że przetarłem oczy ze zdumienia, czytając, że „o słynnym godle krąży legenda, że też wystarczy zapłacić i w zasadzie można się nim cieszyć”. Bez urazy, Panie Redaktorze – przez ponad dwie dekady trwania konkursu (organizowanego pod patronatem Prezydenta RP!) takiej legendy nie dane mi było usłyszeć.

Jednym z fundamentów Konkursu „Teraz Polska” jest bowiem maksymalna przejrzystość. Zdarzało mi się słyszeć, że bawimy się w biurokratów, nader drobiazgowo regulując każdą kwestię związaną z udziałem firm i instytucji w Konkursie. Odpowiadam, że lepiej być w tym przypadku biurokratą, niż pozostawić cokolwiek domysłom. Regulaminy kolejnych edycji naszego przedsięwzięcia są dostępne na stronie Fundacji Polskiego Godła Promocyjnego www.terazpolska.pl, a na wszelkie pytania zainteresowanych startem w Konkursie i dziennikarzy odpowiadają nasi specjaliści. Tak było, jest i będzie.

Opłaty weryfikacyjne są standardem w tych konkursach, w których oceny dokonują wyspecjalizowane placówki i renomowani eksperci. Wykonują trudną i czasochłonną pracę, wykorzystując swoje zawodowe kwalifikacje – i za tę pracę pobierają, co oczywiste i zrozumiałe, wynagrodzenie. Lista ekspertów, współpracujących przy Konkursie „Teraz Polska”, nie jest tajemnicą, a prestiż inicjatywy wymaga, by byli to specjaliści najwyższej klasy. To, najkrócej rzecz ujmując, tłumaczy pobieranie opłat od podmiotów starających się o Godło „Teraz Polska”. Sama Fundacja nie korzysta ze środków publicznych, jest instytucją non-profit, a każda złotówka, która do niej wpływa, przeznaczana jest na realizację celów statutowych.

Jednak najlepszą weryfikacją tego, jak się ma wniesienie opłat do zdobycia wyróżnienia, jest statystyka. W dotychczas przeprowadzonych 23 edycjach Konkursu startowało ponad 5000 uczestników, a nagrodę zdobyło 559 Laureatów. Jak widać, sam start w Konkursie nie jest absolutnie równoznaczny z przyznaniem wyróżnienia.

W perspektywie licznych konkursów i wyróżnień to przedsiębiorca wybiera, czy stawia na wyróżnienie, będące gwarancją renomy produktu bądź usługi, czy też chce uciec w świat fikcji opłacając przyznanie nagrody. Dobrej opinii i wiarygodności po prostu nie da się kupić. Można co najwyżej zapłacić za ich karykaturalną namiastkę. W gronie naszych laureatów są ci, którzy doskonale zdają sobie z tego sprawę.

Źródło: krzysztofprzybyl.natemat.pl