Kolejna podwyżka wynagrodzeń w Biedronce.

Jeden z największych pracodawców prywatnych w Polsce po raz kolejny podniósł pensje pracownikom. Od 1 kwietnia rozpoczynający pracę na stanowisku kasjer-sprzedawca w Biedronce mogą liczyć na wynagrodzenie w wysokości 2450 zł brutto, mają oni też szansę na miesięczną premię – maksymalnie 330 zł brutto. W efekcie szeregowi pracownicy sklepu mogą liczyć na pensje porównywalne z zarobkami przedstawicieli branż, w których wymagane jest wyższe wykształcenie i specjalistyczne kwalifikacje.

Niewiele ponad 2400 zł zarabia zatrudniony na etacie członek orkiestry Filharmonii Krakowskiej, a członek chóru – 2200 zł. Pensje na podobnym poziomie mają pracownicy Warszawskiej Opery Kameralnej, w której aktualnie trwają zwolnienia grupowe. Pensje na podobnym poziomie otrzymują niektórzy pracownicy służby zdrowia. Przykładowo pielęgniarka z 14-letnim stażem pracy z dodatkami zarabia niewiele ponad 2 000 zł na rękę. Z kolei magister pielęgniarstwa, pracujący w zawodzie od 11 lat i pełniący funkcję zastępcy oddziałowej, który ukończył szereg szkoleń, w tym m.in. kurs endoskopowy, EKG oraz pielęgnacji portów i innych dojść dożylnych – niecałe 2200 zł.

Wszystkie wymienione zawody wymagają gruntownego wykształcenia i ciągłego podnoszenia kwalifikacji, a także gotowości do pracy w niedziele i święta.

Niższa jest także średnia płac w wielu urzędach państwowych, np. w jednym z inspektoratów ZUS w woj. świętokrzyskim średnia pensja to ok. 2500 zł brutto. W Komendzie Powiatowej w Nidzicy pensja bez dodatków to ok. 1800 zł brutto, a z dodatkami 2300-2400 zł. Na takim samym poziomie kształtują się wynagrodzenia w Komendzie Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Dworze Mazowieckim czy Powiatowym Inspektoracie Nadzoru Budowlanego w Nidzicy.

Analitycy wskazują jednak, że pensje w kraju będą rosły – spada bezrobocie, zaczyna się więc era pracownika. Jak informował niedawno wicepremier Mateusz Morawiecki, powołując się na dane Eurostatu, w lutym stopa bezrobocia w Polsce była niższa niż w UE – w kraju wyniosła 5,4 proc., w UE – 8,1 proc., natomiast w strefie euro – 9,6 proc.

Świadomość zmieniającego się rynku pracy mają pracodawcy, co potwierdzają badania – wg sondażu Instytutu Badawczego Randstad w 46 proc. ankietowanych firm w ostatnich 6 miesiącach podwyższono pensje. Podwyżki wynagrodzeń w kolejnych 6 miesiącach planuje 36 proc. firm, 58 proc. zakłada, że nie zmieni zarobków pracownikom, a tylko 1 proc. firm przewiduje, że płace spadną.

W kontekście tych badań nie dziwią podwyżki w handlu – branży, która nieustannie poszukuje nowych rąk do pracy. Prezes Krajowej Izby Gospodarczej Andrzej Arendarski wskazuje, że odpowiedzialna polityka pracownicza jest dobrym sposobem na budowanie zaufania do pracodawców. Jako przykład podaje Biedronkę. „Sieć doskonale zdaje sobie sprawę, że stworzenie dobrych warunków pracy buduje lojalność pracowników oraz ich poczucie stabilizacji, co ma wymierny wpływ na wyniki osiągane przez firmy. Długofalowo będzie się to firmie bardzo opłacało” – podkreśla.

Ile zarabia się więc w dużych sieciach handlowych? Od 1 kwietnia br. najniższa pensja osoby rozpoczynającej pracę w sklepach Biedronka na stanowisku sprzedawcy-kasjera wynosi 2450 zł brutto, a takiej z trzyletnim doświadczeniem 2750 zł – poinformowało na początku kwietnia Jeronimo Martins Polska, właściciel sieci. Podwyżki i opiekę medyczną dostali też kierownicy sklepów.

Poza pensją, zdecydowana większość sprzedawców-kasjerów sklepów Biedronka otrzymuje również premie miesięczne o maksymalnej wysokości 330 zł brutto związane z realizacją celów sprzedażowych przez daną placówkę. Dodatkowo pracownicy mają możliwość skorzystania z bezpłatnych badań i konsultacji lekarskich, mogą także liczyć na paczki świąteczne, wyprawki dla noworodków i pierwszoklasistów czy pomoc w trudnych sytuacjach życiowych.

„Bogaty pakiet socjalny, stabilność zatrudnienia, płace na niezłym poziomie, jasna i dostępna dla wszystkich ścieżka awansu – to rozwiązania, które poza Biedronką znajdujemy także w innych sieciach” – wskazuje Arendarski.

To prawda, firmy prześcigają się w oferowaniu klientom jak najlepszych warunków zatrudnienia. Pracownicy niemal wszystkich dużych sieci handlowych mogą liczyć na opłacaną lub dofinansowywaną przez pracodawcę prywatną opiekę medyczną, popularne są też ubezpieczenia na życie, dofinansowanie zajęć sportowych, premie lub paczki świąteczne.