Cyfryzacja – najpierw ludzie, firma potem

Katowice Kongres Gospodarczy
PAP/S. Leszczyński

Największym potencjałem i największym wyzwaniem w przypadku zmiany tradycyjnego modelu biznesowego na model oparty na technologiach cyfrowych są ludzie. Trzeba wiedzieć jak ich włączyć w proces transformacji – mówili międzynarodowi eksperci podczas panelu „Transformacja tradycyjnej gospodarki w cyfrowych czasach”, który odbył się w trakcie Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.

Iain Begg z London School of Economics and Political Science zaliczył do tzw. „tradycyjnych przedsiębiorstw” firmy działające w bardzo różnych sektorach – np. kopalnie, firmy energetyczne czy produkcyjne (np. wytwórców stali).

„Jednak tradycyjne przedsiębiorstwo to raczej pewna mentalność i sposób postrzegania wytwarzanych produktów czy usług. Niektórym z tych firm nie udaje się dostosować. Dlatego muszą one najpierw zastanowić się, jak ta adaptacja do nowego świata cyfryzacji może się odbyć” – powiedział.

Wojciech Orzech, prezes Zarządu PKP Energetyka, wraz z zespołem w ciągu ostatnich kilku lat radykalnie przekształcił zarządzane przez siebie przedsiębiorstwo. Kiedy jesienią 2015 roku obejmował stanowisko, poziom cyfryzacji procesów w firmie wynosił 15 procent. Dziś jest to 80 procent.

Najpierw ludzie, firma potem

„Cały proces rozpoczęliśmy od pracy z kadrą kierowniczą. Utworzyliśmy grupę TOP 400, obejmującą managerów od poziomu dyrektorów, którzy najbliżej współpracują z zarządem, zarząd, do kierowników liniowych. I zaczęliśmy dialog dotyczący tego, co chcemy osiągnąć i w jaki sposób możemy te cele zrealizować” – mówi prezes Orzech. Managerowie nie starali się odgórnie wpływać na załogę narzucając np. cele jakościowe. Rozmawiali i pytali, co trzeba by było zrobić, żeby uzyskać konkretny efekt. „Tych 400 managerów pracuje z nami od czterech lat, praktycznie wszyscy się znamy, mamy cykliczne spotkania, dzielimy się na zespoły, zespoły wypracowują rekomendacje, rekomendacje są dalej przepracowywane i odpowiednio wdrażane” – dodaje prezes Orzech.

Profesor Iain Begg zgodził się z Orzechem, że w firmach chcących przeprowadzić zmianę oznacza to przede wszystkim pracę z osobami zatrudnionymi, a nie tylko inwestycje w nowy sprzęt i oprogramowanie. Trzeba przemyśleć jak cyfryzacja wpłynie na cały proces biznesowy. Dotyczy on przede wszystkim zbierania i wykorzystania informacji w sposób inny niż tradycyjnie. To kluczowe, by osiągnąć sukces.

Opowiadając o swoich doświadczeniach prezes Orzech stwierdził, że w przypadku PKP Energetyka proces cyfryzacji był bardzo uporządkowany, a głównym celem nie była sama digitalizacja, a cele biznesowe związane z podniesieniem jakości usług, bezpieczeństwa pracowników w firmie, zwiększeniem zaangażowania, wreszcie podniesieniem efektywności pracy i spadkiem liczby awarii sieci trakcyjnej. „Dopiero po określeniu tych celów postawiliśmy sobie pytanie, w jaki sposób możemy je realizować. Okazało się, że właśnie cyfryzacja jest bardzo dobrym narzędziem, które pozwoli nam osiągnąć większość z nich i bardzo mocno się w to zaangażowaliśmy. Można powiedzieć, że przeprowadziliśmy rewolucję cyfrową” – podsumował prezes Orzech.

Źródło: http://centrumprasowe.pap.pl